***
Ciągle cię widzę
Wciąż jesteś blisko
Lecz dać nie mogę
Upustu iskrom
Muzyka w mych uszach
To nadal za mało
Hipnotyzujesz
Jak metakwalon
Me serce nie balon
Nigdy nie pęknie
Będzie mnie męczyć
Aż w końcu odejdę
Z poczuciem winy
Spłonie me ciało
Lecz spokój to chwila
Szybko wróci chaos
Przegrałem ciebie
I siebie za jednym
Razem następnym
Wolę być pewny
Że związek kolejny
Nie zniknie jak zapałka
Będzie bardziej korzystny
Niż kredyt we frankach
Miłość to bajka
Tylko na filmach
Jest bardzo pięknie
Gdy mija godzina
I koniec już tego
Odeszło w otchłań
Archiwum tych dobrych
Wspomnień i doznań
Jak patrzę na ciebie
Wciąż boli mnie rana
A gdy się uśmiecham
To mina skłamana
Bo falę smutku
Czy lawinę szczęścia
Dobrze wyrażać
Umiem tylko w wierszach
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top