Dziękuję, Kobe
Tyle nieprzespanych nocy
By obejrzeć Twój talent
Nigdy nie miałem tego dosyć
Chciałbym Cię oglądać dalej
Twa dusza i serce też wolałyby grać do śmierci
Lecz ciało zaczęło się sprzeciwiać
Na zawsze zostanie w mej pamięci
Z 2009 roku ten piękny finał
I zarazem pierwszą noc ubogą w sen
Kiedy nie budzik, a krzyk twej świetności zbudził mnie
Nauczyłeś mnie, jak uwierzyć w siebie
Gdy wszyscy są przeciwko przez cały życia przebieg
Że spełnione marzenia to wynik ciężkiej pracy
A nie luksus zarezerwowany tylko dla bogaczy
I prędzej porzucę muzykę, wiersze, wszystko, co tworzę
Niż serce barwione złoto-fioletowym kolorem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top