Jabłko Dla Najpiękniejszego

W tym rozdziale/odcinku/części występują nadprogramowe postacie, czyli: Rudy (kuzyn, kretyn [chce żeby nazywał się Andrzej, ale tak nie będzie]) i Różowa (młodsza siostra).

Wchodzimy do kuchni, gdzie siedzą Apollo i Hades. Hades siedzi podejrzanie blisko Apolla, który nawet go dotyka!!! Dopiero teraz zauważyłam, że Hades pije latte, a więc Apollo go przekupił.

Różowa: Ja też chce latte!!!!!

Ja: I ja.

Rudy: A ja nie. Wole kebaba!!!

Apollo: Nie dostaniecie latte...

Hades: ... Za młodzi na to jesteście, smarki. A kebaba zeżarł, Hefajstos.

Apollo: Nawet nie zdążyłem podejść tam. A ten już go pożarł. Biedny kebaś...

Rudy: A więc idziem na ustawkę, trza naklepać lamusa.

Eris: Widzieliście Aresa?

Ja: Nie, nikt nie widział.

Eris: Czemu tu są śmiertelnicy?

Apollo: Bo tak chciałem.

Ares: Czy ktoś tu coś mówił, o wpiredo..., to znaczy, o kulturalnym powitaniu, Hefka, przeze mnie?

Różowa: Co to, "wpierdo"?

Ares: Nic. Przecież, ja tak nie mówiłem.

Herkules: Mógłbyś nie zasłaniać przejścia, swą grubą dupą?

Ares: Do kogo to było?!

Herkules: A kto stoi w drzwiach?

Apollo: Co stoi???

Hades: ...

Apollo: No co? Wyłapuje najważniejsze słowa.

Ja: Kretyni...

Rudy: Ale, my tu nie rozmawiamy o tobie...

Ja: Bierzemy picie i idziemy.

Eris: Mam coś dla ciebie.

Różowa: Dla mnie?

Eris: Nie. Dla twojej siostry.

Ja: No serio????

Eris: Tak, tylko musimy jeszcze zaczekać.....

Hermes: Mam coś dla was!!!!

Eris: Idealnie... Łap.

Ja: Co to???

Eris: Mnie tu nie było...

Apollo: Co to???

Rudy: Coś.

Różowa: Złote jabłko.

Ja: Eh. Bardziej miałam ochotę na tą pizze, ale dobra, to też mogę zjeść.

Hermes: Nie!!!!!!

Apollo: Nie!!!!!

Ja: Czemu???

Ares: I tak, Ja jestem lepszy!!! Oddawaj owoca.

Rudy: Zawsze im tak odpierdala?

Ja: Tak.

Herkules: Jeżeli chodzi o to jabłko, to nie jedz tego, jeszcze coś ci się stanie.

Hades: Niech umrze będzie spokój.

Różowa: Jak umrzesz, to mogę zabrać twój telefon???

Ja: Dzięki, że mnie tu ktoś lubi.

Hera: CO TO JEST???!!!

Ja: Jabłko.

Hera: Ale jakie????

Afrodyta: Nie dla ciebie!!!

Herkules: Po prostu przeczytaj co tam jest napisane. Bo zaraz będziemy mieli trzecią wojnę światową.

Rudy: To fajnie.

Ja: Dobra....

Ja: Jabłko Dla Najpiękniejszego.

Apollo: TO MOJE!!!!!!!

Hermes: NO CHYBA NIE!!!!!

Hera: A myślałam, że to coś ważnego...

Afrodyta: Racja...

Hades: Eris, ma jednak niezłe pomysły. Oni się powybijają i w przypływie zemsty i chęci mordu zabiją pół Olimpu, razem z Zeusem, a ja jako ten najstarszy, zostanę Królem Bogów i sam ich powybijam!!! Względnie, zakuje w kajdany z zrobię z nich moich niewolników.

Ja: I mam wybrać, tak?

Rudy: No, nie. Zjedz je...

Ja: Kretyn. Nie zrozumiałeś, że to ciężko strawne?

Różowa: Czyli kto dostaje jabłko?

Narcyz: JA!!!!!! JESTEM NAJPIĘKNIEJSZY!!!!!!!

Hades: Idę stąd.

Apollo: NIE!!! MASZ ZAGŁOSOWAĆ NA MNIE!!!!

Hades: Bo????

Apollo: Nie dostaniesz latte.

Hades: ....

Hades: Dawaj to jabłko, Apollowi!!!!

Apollo: Wygram.

Ares: Ono jest dla mnie!!!!

Hermes: DLA MNIE!!!! TO JA PRACUJE, A NIE, SIEDZE NA DUPIE, JAK WY!!!!

Rudy: Po prostu do niczego się nie nadają...

Różowa: Ja chce jabłko.

Ja: Nie jesteś facetem. Przykro mi.

Różowa: To niefajne.

Herkules: Mogę to jabłko?

Ja: Yyyyy, na dobra.

Ares: NIEEEEE!!!!

Apollo: ON NA NIE, NIE ZASŁUGUJE!!!!!!

Rudy: ....

Rudy: Ych, po co ci nóż.

Herkules: Chwila.

Hermes: Czy ty chcesz zrobić to czym myślę?

Herkules: Zależy o czym myślisz.

Herkules: I już!!! Po jabłku dla wszystkich!!!

Różowa: JEJ!!!!

Ja: Nie dla ciebie.

Różowa: Nie jej.

Apollo: Mam dostać tylko kawałek??????

Ares: Możesz to sobie teraz zabrać...

Apollo: Zgadzam się.

Hermes: Czyli....

Hermes: CAŁE DLA MNIE!!!!!!!

Różowa: A ja?

Hades: A, dla ciebie pływanie w Styksie. Po promocyjnej cenie.

Apollo: Nie dostaniesz tego latte!!!!

Hades: Dlaczego????

Apollo: To już zakłada pod pedofilie, wiesz????

Hades: Co?

Apollo: Już ty dobrze wiesz co!!!!!!!









*******************************************************************************************************************************

Przerywamy program, ponieważ chcę jeszcze żyć. A jak mama się dowie, że zabiłam siostrę (to znaczy, nie, tylko oni, ale wina zleci na mnie) to się wkurzy. Ogólnie, to, Hermes był szczęśliwy, Ares miał ochotę zabić, Herkulesa, a Apollo zapominając o wybuchu na, Hadesa wcisnął mu się na kolana i zaczął płakać.


Do następnego rozdziału/odcinka/części.





HERMAFRODYTA I BOGOWIE












PS.

Tak, tak, wiem. To było nie fajne i w ogóle, ble. Ale musicie przeboleć. Niestety.










PPS.

Ja, na serio nie wiem, jak się pisze, jabłko!!!!! Nie mam dysleksji, czy coś w tym stylu, tylko robię błędy i się mylę. Nie jestem idealna, chociaż próbuje to sobie wmówić.










PPPS.

Może napisze kolejną rozmowę? I coś do, OCH, BOGOWIE ? Nie wiem. A wy, jak chcecie?




















Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top