Domowy obiadek
Jeszcze raz dziękuje hiza1234 za komentarz i opinie o tym opowiadaniu!!!! Zapraszam Cię do moich innych opowiadań, w wakacje rozdziały będą pewnie szybciej. A teraz nie przedłużając, zaczynamy.
Jesteśmy w sali jadalnej na Olimpie gdzie jest dość duży stół, a na nim teraz jest najbardziej zwariowane jedzenie jakie widziałam. Nareszcie doczekałam się obiadu.
Ares: Co to jest to brązowe?
Posejdon: Algi.
Ares: I ty myślisz, że ja będę jadł algi?
Posejdon: Jak ci przywalę z Trójzębu to zeżresz nawet kibelek.
Ares: Coś w tym jest...
Ja: Czemu to się rusza?
Apollo: Ty talerzem ruszasz!!!!
Hestia: Możemy się nie kłócić?
Zeus: I co?
Herkules: To na pewno jest dogotowane?
Zeus: Oczywiście!
Afrodyta: O! Nawet francuskie jedzenie! Kto wpadł na ten świetny pomysł?
Hades: Ja.
Afrodyta: To jest pyszne nie wiedziałam, że masz taki talent!!!
Ja: A jest tu coś normalnego?
Hades: Czyli co?
Ja: Bez ślimaków, suszi i alg.
Zeus: Widzisz, ja jako jedyny jestem normalny.
Hera: I co zrobiłeś???
Zeus: Dwie tony spaghetti.
Hera: I to ma być normalne???
Ares: Boprfe tfo. (dobre to)
Apollo: Z pfełną gembną się nie gafda. (z pełną gębą się nie gada)
Ja: Apollo, coś ci spływa...
Herkules: To co, zamawiamy pizze, albo jemy spaghetti?
Dionizos:Tak.
Hades: Ależ wy jesteście nie elastyczni.
Apollo: Ty też. Sprawdzałem.
Hades: Żresz?
Apollo: Żrem.
Hades: To żryj.
Demeter: To wszystko czy jeszcze coś?
Zeus: Deserek.
Posejdon: Czyli niebieskie babeczki z niebieska polewą i niebieskim kremem i niebieską galaretką. Sam robiłem!
Hades: Coś ci się pomyliło. Będzie czarny czekoladowy tort z czekoladową polewą i czekoladowym kremikiem.
Zeus: No chyba nie. Szarlotka z grubą warstwą jabłek, kruszonką, śmietankowymi lodami, bitą śmietaną i polewą toffi.
Ja: To co w takim razie będzie?
Zeus: Trzeba zobaczyć...
Posejdon: Ty wchodzisz pierwszy.
Hades: Popieram.
Zeus: Dobrze, odważne panienki.
Dionizos: Ja bym się ukrył piekarnik ma dużą moc.
Afrodyta: Po prostu jesteś zazdrosny.
Dionizos: No raczej nie!!!
Herkules: Co to jest, do.....
Zeus: To się wszystko połączyło...
Hades: Ale mówiłem, nie wszystko na raz, mówiłem! Ale, nieeeee. Po co słuchać starszego brata?
Hermes: Gdybym nie miał wolnego to bym przed tym zwiał.
Posejdon: No dobrze, może zjedzmy to zanim...
Hera: ....To zje nas.
Artemida: Nie może być, aż tak źle....
Ja: Może być gorzej.
Hades: Sam nie wiem czemu to mówię, ale....
Hades: Nie myślcie tak pesymistycznie!!!
Posejdon: To kroimy!!!
Zeus: Czym ty chcesz to kroić?
Ja: Nożem może?
Zeus: Wiem!
Hades: No czym?
Zeus: Sierpem Kronosa, no od czegoś mamy ten szmelc!!!!!!!!!
Hefajstos: Mamy także miecze Aresa.....
Ares: Wara od moich mieczy!!!
Posejdon: No to sierpem!!!
Hades: Kto po niego idzie?
Hades: Mogłem nie pytać...
Zeus: Niby jest najstarszy, a na to zawsze się złapie.
Hades: Jestem!
Ja: A co wy tym sierpem zrobicie? Przecież to ma jakiś metr wysokości.
Zeus: Ja nie zrobię?! To patrz małolacie! Dawaj mi ten sierp!!
Hades: Dobra, nie bulwersuj się tak.
Zeus: Ta dam!!!!
Herkules: Pomijając to, że większa cześć tego czegoś znajduje się na podłodze, to całkiem nieźle.
Zeus: Myślałem, że jesteś po mojej stronie!!!
Herkules: Jestem. Ale nie próbuje kłamać..... Tato.
Hades: On się podlizuje. Później ci wsadzi miecz w plecy. Ja bym anulował jego bycie Bogiem.
Zeus: Prędzej anuluje tobie!!!
Ja: To kiedy jemy?
Posejdon: Już!!!
Dionizos: Akurat to się udało.....
Posejdon: A czy coś się tu nie udało?
Dionizos: Dużo rzeczy.....
Dionizos: EJ!!!! CZEMU DOSTAŁEM PLACKIEM!!!!?????
Posejdon: Nie mam pojęcia.
Dionizos: Pożałujesz tego...
Hades: Nie bądźmy dziećmi to...
Apollo: Hades!!!
Hades: Co?
Apollo: Pstro!!
Hades: ZARAZ TY DOSTANIESZ CIASTEM!!!!
Ja: No, ale mieliśmy jeść....
Ares: Zrobię ci specjalną maseczkę ze spaghetti.
Ja: Nie!!!
**********************************************************************************************************************************
Przerywamy program, ponieważ dostałam spaghetti w twarz, a później niebieską galaretką. Musze umyć włosy ze spaghetti, niebieskiej galaretki, suszi i ślimaków. Mam nadzieję że to przeżyje.
Do następnego rozdziału/części/odcinka.
HERMAFRODYTA I BOGOWIE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top