Czyli, że jak?
Jest 100 gwiazdek, ale żadnego komentarza, nie wiem jak to odbierać. Mam coś napisać, czy nie? Co ja mam zrobić!?
Hades: Skacz.
Hades: Z mostu.
Hades: Pod pociąg najlepiej.
Ja: Dzięki za optymistyczne podejście do sprawy.
Hades: Nie rozumiem co ty masz do mojego optymistycznego podejścia.
Ja: A coś rozumiesz?
Hades: Czyżbyś udawała Hercia? Nie udaje ci się.
Ja: Nie udaje Herkulesa!!! Ja tylko mówię co myślę.
Hades: A więc, mym skromnym zdaniem, powinnaś w ogóle nie mówić.
Ja: Debil.
Hades: Uważaj, bo się popłacze.
Ja: Jesteś niemożliwy.
Hades: Tak to już bywa.
Ja: Ehe.
Hades: ... Chyba "zerwę" z Apollem.
Ja: Czyli ze sobą chodzicie?
Hades: Nie. Ale on mi się już powoli nudzi.
Apollo: Kochanie!!! Naszykowałem kąpiel!!! Jest w optymalnej temperaturze!!! Żebyś się nie poparzył!!!
Hades: Już idę...
Apollo: Naszykowałem też wino!!! Twoje ulubione!!!
Hades: Słysze, nie musisz się drzeć!!!!
Apollo: Sprawdzałem twój słuch... Później sprawdzę coś innego...
Hades: Taaa.....
Ja: ........ Czy tylko mnie to przypomina Solangelo?
*********************************************************************************************************************************
No, ale na serio piszcie. Albo nie!!! Jak nie napiszecie, to wszystko wraca do normy i normalne rozmowy!!! Tak, mogę to też, tak rozegrać...
Do następnego rozdziału/odcinka/części.
HERMAFRODYTA I BOGOWIE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top