Błędy

Jestem w swoim pokoju/apartamencie i czytam książkę. Do tego słucham, jak Atena biadoli nad moimi zeszytami i skarży się na ogrom błędów. Przewrażliwiona kobieta z niej, nie pozwala mi skupić się na akcji książki.

Atena: ONIE.

Atena: No, Ja się kiedyś zabije, albo ciebie.

Atena: No, nie, no. Nie daje rady.

Atena: Moje biedne oczy.

Ja: Już?

Ja: Skończyłaś?

Atena: To jest straszne, będę miała koszmary.

Ja: Dramatyzujesz.

Atena: Tak??? A chcesz poznać swoje błędy?

Ja: Nie pisze z błędami.

Atena: „Francózą" i co teraz?

Ja: Wybacz, ale nie widzie literek.

Atena: Napisałaś „Francuzom", przez „u" zamknięte i „ą".

Ja: Przecież tak się pisze.

Atena: Nie wiem jak ty przeszłaś do 3 klasy...

Ja: Ortografia, to od zawsze był mój problem.

Atena: No, ale kilka razy tak napisać?!

Atena: JAK?!

Ja: Piszę pod presją czasu.

Atena: Używaj mózgu jak piszesz.

Ja: Używam!!!

Atena: Jak pisze się „spróbuje", albo „próbuje"? Jakie „u"?

Ja: Otwarte tu i tu.

Atena: Brak mi słów...

Ja: A, nie tak to się pisze?

Atena: NIE!!!!!

Ja: Pech i mało czasu.

Atena: Twoje błędy są karygodne.

Ja: Dostałam w drugiej klasie 4 z dyktanda. W tej klasie chyba jeszcze nie oddała.

Atena: Cud.

Ja: No.

Atena: Przez jakie „u"?

Ja: Zamknięte.

Atena: Borze... dlaczego?

Bór: Nie wiem, nie pytaj się mie. Ja wiem jakie mam drzewa i to mi wystarcza.

Ja: Siemię, to jest lniane.

Ja: Cha! Nareszcie mogłam użyć tej odzywki!

Ja: Czuję się w jakiś sposób spełniona.

Atena: A ja nie.

Ares: Bo nikt cię nie chce.

Ares: AŁA!!!

Ares: Znowu w głowę...

Atena: Musze przejrzeć wszystkie twoje zeszyty i nauczyć cię ortografii.

Ares: Nie dasz rady, to przypadek kliniczny.

Atena: Nie mówiłam do ciebie.

Ja: Cha, cha. Wygrałam Aresie.

Ares: No... Atena będzie ci zatruwać życie.

Ja: Ale...

Ares: Miłego życia!!!

Atena: Zapisze sobie nawet twoje błędy i zrobię ci sprawdzian.

Ja: Nie mam czasu.

Atena: To czemu czytasz książkę?

Ja: Bo musze się uczyć angielskiego.

Atena: W tym momencie nie rozumiem.

Ja: Im szybciej przeczytam, tym szybciej zacznę się uczyć, proste.











***************************************************************************

Przerywamy program, ponieważ wróciłam do czytania, a Atena, do załamywania się nad moimi zeszytami. I tak nie zacznę pisać inaczej. Przecież pisze dobrze.

Do następnego rozdziału/odcinka/części.









HERMAFRODYTA I BOGOWIE















PS.

Chciałam was uświadomić, że ja tych błędów nie wymyślałam, ja tak pisze. I nie przeszkadza mi to. Kompletnie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top