Drabble - Poranki


Nico lubi poranki. Kiedy czuje ciepło ciało Percy'ego i dotyk jego palców na biodrze. Niebieskie oczy chłopaka patrzą na niego z zaciekawieniem. Uśmiecha się do niego delikatnie.

- Dzień dobry.

Poranny pocałunek jest leniwy i żaden z nich nie chce go przerywać. Obydwoje mają świadomość, że zaraz będą musieli się rozstać i udawać, że nic ich nie łączy. Nico nie jest pewny, jak nazwać to, co między nimi jest.

- Musimy wstawać.

Poranki zawsze są trochę niezręczne.Kiedy wstają i zbierają swoje rzeczy, a potem żegnają się przez kolejne pięć minut. Kiedy Nico wychodzi z domku, zderza się z Annabeth.


 - Wiem o was.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top