Pojechałam wczoraj na plażę. Byłam już przebrana w kostium kąpielowy. Miałam jeszcze na sobie krótkie spodenki i koszulkę.

Gdy wyruszaliśmy, położyłam swoje gacie na tylnim siedzeniu.

No i poszliśmy na tą plażę. Od razu zdjęłam spodenki i koszulkę i wskoczyłam do wody. Była zimna, ale przyjemna.

Popływaliśmy sobie trochę, po czym wyszłam z wody. Tata miał jeszcze przepłynąć trzy długości kąpieliska, a ja miałam się przebrać.

Odkryłam się ręcznikiem i zaczęłam ściągać kostium. Chciałam założyć stanik. Zaczęłam go szukać. I nagle dotarło do mnie, że i gacie, i stanik zostawiłam w samochodzie.

Poczekałam, aż tata wyjdzie i mu o tym powiedziałam. Postanowiliśmy, że pójdę w ręczniku (kostium miałam ściągnięty do połowy) do samochodu i się tam przebiorę. Tak zrobiliśmy.

Dodatkowo na plaży była dyskoteka. W sumie to dopiero się rozpoczynała. Przed wejściem na plażę stało mnóstwo ludzi, którzy na nią przyszli, a przed wejściem stało z 10 ochroniarzy.

Ja w ręczniku przeciskałam się przez ten tłum ludzi.

W końcu dotarliśmy do samochodu. Znalazłam tam swoje gacie i się przebrałam.

To koniec tej historii.