Kolonie

Na koloniach jest turniej waty cukrowej (jedna osoba z każdej  grupy bierze w niej udział)

Panie się tam przygotowują i w mkedzy czasie robią tą wate.

Po jakimś czasie jedna pani podchodzi do mnie i daje mi tą wate.

Ale co?!

Wszyscy musieli się na mnie rzucić 😏

I po wacie... Nawet kesa nie dostałam.

I później patrze....."gdzie patyczek?"

Następnie pomyślałam sobie, że pewnie zabrał i zeżarł go Mareczek, taki gościu jeden (trochę przygłup)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top