Jakieś bazgroły

Dawno mnie nie było ponieważ, mam artblocka i... wenoblocka(?)
Dlatego żadnej fajnej pracy nie narysowałam, ale mam kilka mniejszych. Będziemy szli od najnowszych do najstarszych.

To jest jakaś tam róża.... Po prostu

Bucky... Który wyszedł jak gówno, ma za duże oczy i nadal nie wiem jak rysować nos... Ť_Ť

Jakieś łoczka...

(Piepszyć że odwrócone) Moje pierwsze chiby... @_@

Takie trochę innym stylem... ble... (Ah! Ta moja zawyżona samoocena...)


I ostatni, strasznie stary rysunek smoka....
Chyba węglem, ale nie jestem pewna

To ja się żegnam pa pa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top