Wierszyk (jutro będzie rysek UwU)

‌Był sobie Doknes ale mówmy mu Zboknes. Był on z Dilerem który handlował serem. Diler go zgwałcił a Zboknes się zmartwił. Zrobił test ciążowy i okazało się że był zdrowy. Ale po chwili pokazały się dwie kreski na co Zboknes skoczył z deski. Diler się dowiedział że będzie miał syna więc napił się wina.
                                  •Monyka 2069

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top