•seventy one•


Wspominałam, że doszłam ostatnio do wniosku, że wyprawa Ken do Krainy Wróżek w SS5 była kompletnie pozbawiona sensu?

Jakby, nawet gdyby tam nie poszła, to Ronodin i tak by trafił do Zzyzxu, Papek i Lizelle i tak by uciekli

A gdyby Ken nie poszła, to Madzia by przynajmniej żyła, bo zdrajca Wirgiliusz nie dostałby naszyjnika od Rondla

Trochę to nie na temat odnośnie mema, ale cóż xd

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top