wiersze sprzed kilku lat
Dobra, skusiło mnie nagle z dupy, aby pokazać wam moje przecudne wiersze z okresu kiedy miałam 8-9 lat.
(Od tamtej pory niczego już nie piszę, poddałam się XD)
Oto gwiazdka
Już gwiazdka płynie z daleka,
Każda rodzina na nią czeka.
Są rodziny duże, są rodziny małe,
Ale w każdej z nich jest pełno lalek.
Już nadeszła gwiazdka,
Lodem jest sadzawka.
Już czas na prezenty,
Ale przed tym śpiewamy kolędy.
Gwiazdka minęła miło,
Co się na pewno mi nie śniło.
16 grudnia, 8 lat
Fun fact; rym "gwiazdka-sadzawka" sam mi wpadł do głowy, a potem musiałam pytać babcię, co to jest sadzawka...
Detektyw Obiektyw
Był sobie detektyw,
Detektyw — tak zwany obiektyw.
Rozwiązał zagadek tysiąc,
A każdą — minimum miesiąc.
Miał lupę chyba ze srebra,
Której nadał imię — katedra.
Po tych bardzo wielu zagadkach,
Skupił się bardziej na zagadkach.
16 grudnia, 8 lat
Widać wpływ Kasdepke i Pozytywki na mój biedny dziecięcy mózg
A teraz uwaga bo mega gľypie j krindżowe
Moja twarz
Moja twarz wygląda ładnie:
To nie maska, która spadnje.
To nie gąska, która gęga
I nie suknia, która klęka;
To jest twarz, Ano, nie ręka!
A tu łapcie rękopis:
Gdy dopada mnie nuda
Gdy nagle dopada mnie nuda,
Leniwa się robi skóra;
Oczy się zamykają,
A dobre pomysły — zwiewają.
Książki stoją na półkach cały dzień,
I wiem dlaczego — jestem leń!
13 luty , 9 lat
Że też kiedyś miałam siły na pisanie czegoś wesołego
Stary rok
Ogień w kominku nie ustaje,
A nowy rok nastaje i nastaje...
Trudno pożegnać ten rok stary,
Choć i ciągle rozgniewany.
Pieśń noworoczną z braciszkiem śpiewam,
I jak stary rok — dobrze się wygniewam!
13 luty, 9 lat
W cudach świata
Cuda świata otaczają nas,
Cudów świata jest cały las.
I żeby je znaleźć trzeba szukać,
Nie lenić się i nie hukać.
Można odwiedzić też żecz wspaniałą —
Tę książkę... nie wielką i nie małą.
Gdy już je wszystkie zobaczysz przez różne sposoby,
Zapytaj innej osoby:
"Czy zna Pani wieżę Eiffla? Czy Pani w ogóle tą książkę ma?"
A jeśli pomyślą, że zwariowałeś,
To opowiedz im o miejscach, które widziałeś.
Data zapomniana, wiersz, który napisałam na okładce książki z kolorowankami k tematyce cudów świata, zaraz dam drugi wiersz z tejże okładki do tejże książki
[ untitled ]
Wieża Eiffla na świecie jest,
Warszawski Pałac Kultury też.
Piramidy egipskie, przeżywsze upały,
Też Statuę wolności ujrzycie też.
W Krakowie zobaczycie niesamowitą rzecz:
Kościół, Wawelski zamek też.
Jest Pustynia Sahara, największa pustynia,
Dużo innych rzeczy można też wymienić.
Warto odwiedzić chociaż jedną z nich,
A potem z zazdrości pęknie nawet nić.
Karnawał i Zima
Zima z karnawałem szła przez rok,
A potem do zimy — skok!
Najpierw zima — bo kobieta,
A karnawał później wita.
Bo karnawał to dżentelmen,
Zasypany często śniegiem.
13 luty, 9 lat
Tłusty czwartek
Tłusty czwartek to: pączki i faworki,
Lubią je duzi, mali i inne stworki.
Już czwartek się kończy!
Nadchodzi puątek, kleją się oczy...
Ale we śnie wciąż wspominam pączki,
Które brali wszyscy do rączki.
I babcię, która się śmiała,
I ciocię, która potem wyjechała.
To był ten szczęśliwy dzień, dzień, dzień,
Którego przy mnie zawsze będzie cień, cień, cień...
13 lutego, 9 lat
DOBRA TERAZ WAM TAK IDIOTYCZNY PSEUDOWIERSZ DAM ŻE JA NIE WIEM CO
Kłótnia
Tak! — krzyczy siostra.
Nie! — krzyczy brat.
— Dziadek lubi konie — siostra rozzłoszczona.
— A ty jesteś skrzat! —
Przyszła mama,
Z dziećmi pogadała...
Kto przyszedł? Mówię: Mama.
I bardzo szybko problem rozwiązała...
— Dziadek lubi pawia Mirka — szybko powiedziała.
A Amelka z Markiem ciągle się śmiała!
A potem znowu — kłótnię zaczynała...
13 luty, 9 lat
Potwory
W nocy przychodzą
Stwory potwory
I w twoim domu
Grają w memory.
Ty sobie śpisz i się boisz,
I ty myślisz co ja zrobię,
Jeśli mnie dopadnie potwór?
W rozmyślaniu ci pomogę!
Bo potwory nie istnieją!
I to serio mówię!
Mówię prawdę, prawdę mówię!
I nie muszą mieć imienia!
24 września, 9 lat
A teraz łapcie tekst do idiotycznej piosenki XD
Mumia
1. Pewnego razu
Powiem wam od razu
Pewien archeolog
Stracił wzrok.
Mówił, że widział mumię,
Która wstała z trumny!
I już nic więcej nie widział...
Spryciarz!
Ref: Straszy, straszy, straszy,
Mumia!
Straszy, straszy, straszy,
Trumna!
2. Straszy mumia straszy,
Mumia do ciebie masze!
Śmieję się i cię goni,
Ach, szkoda, że nie masz peperoni!
Mumia, mumia, że aż strach,
Och, och, ech, ech, ach! Ach!
Nawiedzona piramida, nawiedzona!
Mumia, straszna mumia... to ona!
Ref: Straszy, straszy, straszy,
Mumia!
Straszy, straszy, straszy,
Trumna!
Bez daty
Co to było?
Ale still mądrzejsze od tego:
Moja siostra
Z chęcią gram w gry planszowe,
A najbardziej w tamte nowe.
Lubię bawić się też z siostrą —
Nie z papryką, tą nieostrą.
Bo siostra to nie papryka —
Przecież lapryka tak nie bryka.
Jedyny czas, gdy siostra siedzi,
I kiedy nie mówią do nas sąsiedzi,
To gdy gramy w gry planszowe.
I te stare, i te nowe.
Undated
Dobra... a teraz chyba najlepszy wiersz z tego zbiorowiska gówna XD swojego czasu mój sukces życiowy
Dzień Dziecka
Wczoraj odbyła się wycieczka
Z okazji dnia dziecka.
Wszyscy ustawiliśmy się w pary,
Choć strasznie gryzły nas komary.
Gdy byliśmy w rezerwacie przyrody,
Zaczęły się nasze przygody.
Julek w drzewo wszedł,
Marek do tyłu szedł,
A pokrzywy
Naszą panią poparzyły.
Gdy z plastrami wszystko się załatwiało,
Przygód wciąż nam było mało!
Spacer nasz trwał dwie godziny,
Na nas patrzyły się różne rodziny.
Drzewa szumiały,
Ławki skakały...
Tak się skończyła wycieczka
Z okazji dnia dziecka.
A, a to już z czwartej klasy... miałam napisać o wszystkich dniach tygodnia, ale poddałam się na wtorku XD
Mój tydzień
Poniedziałek
Co tydzień, w poniedziałek,
Tak zaczyna się mój ranek:
Budzę się leniwie pod dźwięk radia
A czasami nawet wstaję (magia).
Gdy już wstaję, idę jeść płatki na mleku,
A potem już naprawdę nie ma śmiechu.
Piętnaście minut? A może już dziesięć?
A... może w ogóle pięć?!
Muszę się przebrać, i to szybko! Już czas!
Bo... inaczej spóźnią nas!
W szkole jest polak, matma, muzyka,
W-F, Religia i jeszcze technika!
Jak ja tam wytrzymuję?
Jak ja się tam nie TRUJĘ??!!
A potem rysunek w (nazwa miejsca).
Półtorek godziny kilka dzieci gumki "pierze"...
I godzina japońskiego,
Tego światła niebueskiego,
Gdyż prócz plastyki i języka,
Przyjrmność dosłownie z rąk znika.
Wtorek
We wtorek też mam na ósmą rano.
No cóż, taki plan lekcji nam dano.
Wszystko jest tak, jak w poniedziałek:
Do szkoły idę STRAAAAASZNIE ospale!
A w szkole mamy polski, angielski, plastykę,
(Myślę sobie "jutro (imie siostry) ma RYTMIKĘ!")
Historię, a jeszcze matematykę,
A na koniec — informatykę...
A gdy już z pociągu lekcji wysiadam,
Z Felkiem w stołówce spokojnie se gadam.
Początek pisania: 10 października, 10 lat
Kurde, ale mnie nostalgia złapała... czwarta klasa... z jednej strony mam wrażenie że wieki minęły, a z drugiej czuję jakby to wczoraj było XD
Jak się wkurzałam na panią od muzyki, jak siostra mnie shipowała z Felkiem i nazywała mnie jego BFF, te dramy o rytmikę między siostrą a jej nauczycielką, tą ostatnią informatykę, która dosłownie zbawieniem była...
I nasz najlepszy plan lekcji w całej szkole, bo od środy do piątku mieliśmy na drugą lekcję 😎
Dobra, koniec tego. Może jeszcze coś z tego zeszytu wstawię, bo to oczywiście nie wszystko... jest tego więcej, ja wybierałam tylko te moim zdaniem najlepsze XD
Jeśli chcielibyście więcej, piszcie, to rozmyślę (wiecie ile zajmuje przepisywanie durnych wierszy z papieru na telefon?)
Dobra żegbnam, paputki
Miłego spanka, jeśli w nocy śpicie, i siedzenia w telefonie, jeśli w nocy siedzicie w telefonie ^^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top