16

(M) - Mama
(B) - Brat
(J) - Ja

Gadam sobie z bratem, aż tu nagle...
Dam dam dam!
Przychodzi mama!
Niby nic...
ALE!
Mama do nas:

(M): Nie drzyjcie się jak jakaś banda urwisów!

(B): *Patrzy się na mamę jak idiota*

(J): *Krztusi się herbatą*

(B): C-co?

(J): Ty też to słyszałeś?

(M): *Patrzy się jak na debili i nie wie o co chodzi*

(B): Mamo...?

(J): Czy ty przed chwilą powiedziałaś "banda kurwisów"?!

(M): ...

~11.04.2019 r.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top