3. REAL LIFE
Przesłuchałam piosenki Tomka, o których mi powiedział, i muszę przyznać, że są na prawdę bardzo dobre.
Szukałam chłopaka po całym klubie, aż w końcu go spotkałam.
- No i co mała? Wchodzisz ze mną na scenę? - zapytał patrząc mi w oczy. Przeszły przeze mnie lekkie dreszcze, ale te przyjemne.
- Przesłuchałam twoje piosenki, ale nie umiem tekstu. Nie będę w stanie nic zaśpiewać.
- Spokojnie. Wejdź, bądź tam, baw się dobrze i zrób kilka zdjęć.
- Okej.
- I fajnie. - chłopak zbliżył się powoli do mnie, uśmiechnął się i mnie delikatnie pocałował. Przez moje ciało przeszły bardzo przyjemne ciarki. - Chodź już. - puścił mi oczko i udaliśmy się na scenę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top