I

Piekło. Z czym wam się kojarzy. Z grzechami?
Może. Ze złymi duszami które zawiniły?
No prawie.
Piekło to miejsce do którego sama trafiłam.
Tak... Trafiłam.

Ja Layla de Vill. Jestem 17-latką która zawiniła. Ale o tym potem.
Piekło to miejsce w którym żyje już od ponad roku. Jak je można określić?
Świat gdzie nie istnieją ludzie. Po śmierci kobiety które tu trafiają wyglądają jak harpie. Piękne bladej cerze. Urocze i uwodzicielskie. Długowłose ślicznotki.
A mężczyźni to demony. Przystojne demony. Pełne uroku. Pewnie myślicie że każdy ma taki sam charakter.
Nie. Charakter się nie zmienia. Ale mniejsza o nas. Świat ten jest nawet ładny. Przyzwyczaiłam się do niego. I nie tylko do tego.
W tym świecie jest ktoś kto sprawuje władzę. Jest nim Lucyfer. Przystojny 18-letni chłopak. Ma on wszystko. Władze, potęgę. I coś jeszcze. Piękne i zniewalające harpie. Które zrobią dla niego wszystko. Jest nas 7.

Tak... Nas. Jestem jedną z osobistych harpii Lucyfera. Każda by chciała. A dokładnie to jesteśmy... Ja, Anastia, Lilija, Katia, Elia, Sally i Rei. Ja jestem najmłodsza. A Rei najstarsza. Ma ponad 800 lat. Ale nie wygląda na starą. Co to to nie.

Każda harpia i każdy demon są nieśmiertelni.
A mianowicie. Jeśli trafisz do piekła po 18 roku życia to jako harpia/demon przez całe życie będziesz wyglądać na tyle ile miałeś/-aś ma ziemi. Ale jeśli trafisz przed 18 rokiem życia np w wieku 16 lat. To będziesz rósł/rosła dopóki nie osiągniesz wieku dorosłego. Oczywiście nie grozi nikomu coś takiego jak śmierć naturalna. Z tego świata można zniknąć na jeden sposób. Ktoś musi cie zabić. Dobra koniec o świece. Wróćmy do konkretów.Jak wygląda mój poranek? O tusz tak.

Wstajemy bardzo wcześnie. Wszystkie mieszkamy w jednym pokoju. Gdy wszystkie dojdziemy do siebie po nocy udajemy się do naszej pięknej wielkiej wanny. Zazwyczaj kąpiemy się w 6 naraz. Na początku wstydziłam się ale i tak się przyzwyczaiłam. Jednak to było piekło więc nie było takich wód. O nie.
Wszystkie rozebrałyśmy się i weszłyśmy do ciepłej lawy. Ona nie paliła naszej skóry wręczy była dla nas jak woda.

Ale pewnie zastanawiacie się dlaczego jest nas 6 a nie 7. No cóż. Jak już mówiłam Lucyfer może mieć wszystko. A każda z nas ma wyznaczony 1 tydzień. Czyli każda z nas ma 1 tydzień w którym przeżywa z panem doznania nocne. Jak na razie mnie w to nie wlicza. Czeka aż ukończę 18 lat. Co wydarzy się za kilka tygodni. Ale i tak moja kolej jest po Esmeraldzie. Czyli 3 tygodnie po moich urodzinach. No więc jedna z nas przychodzi do nas w połowie kąpieli. O wilku mowa. Do wielkiej sali w której brałyśmy kąpiel weszła pewna dwójka. Byli to Rei i nasz pan Lucyfer.
-Witam was. Moje drogie.
-Witamy.-opuściłyśmy głowę na znak pokłonu.
-Hej dziewczyny.
-Hej Rei.-odpowiedziałyśmy zgodnie uśmiechnięte.
Lucyfer w bokserkach usiadł na rogu i zatopił nogi w lawie. Wszystkie pomimo tego że byłyśmy nagie wyszłyśmy i okrążyłyśmy Lucka (xD).
-Panie proszę się do nas przyłączyć.-powiedziała Katia uwodzicielskim głosem go jego ucha.
-No nie wiem. -odpowiedział.
-Tak bardzo prosimy.-powiedziałam i zrobiłam minę zbitego pieska.
-No dobrze.
Zdjął bokserki i wszedł do nas. Jednak czas szybko mijał. Całą ósemką wyszliśmy i ubrani wyruszyliśmy do sali tronowej.

Lucyfer zajął swoje miejsce na tronie a my swoje miejsce na schodach. Siedziałyśmy, leżałyśmy, śmiałyśmy się, rozwalałyśmy się po całych schodach. Czasami Lucyfer wołał nas by doznać spokoju. Napajał się pocałunkami. Czasami dochodziło do macania. Ale ja...
Ja się jeszcze do nich nie zaliczałam. Byłam jeszcze za młoda. To znaczy Lucyfer miał już na mnie chrapkę kilka razy ale dbał o nas i liczył się z tym że nie chce szybko stracić dziewictwa. Ale potem byłam zobowiązana na to by w odpowiedni tydzień być zdana na niego.
Całe dnie mijały właśnie tak. Wieczorem kąpiel. Zajmowała ona około 2 godzin.Nasza szóstka poszła do pokoju dziewcząt. A Lucek z jedną z nas do jego pokoju.

Zazwyczaj wszystkie siedzimy w bieliźnie i gramy w różne gry. Oraz plotkujemy.
-A tak mnie zastanawia.-zaczęła Lilija. -...Layla. Byłaś kiedyś w pokoju pana?
-Ja? No tak. Raz. Jak dołączyłam do was. Chciał mnie zgwałcić ale wtedy powiedziałam mu że 18 nie mniej.
-Heee.. to tak to było.-uśmiechnęła się Anastia.
-A tak w ogóle to jak to jest. No wiecie. Ten pierwszy raz. -zapytałam.
-No wiesz na początku boli i to bardzo. Ale potem jest coraz milej. Ból ustaje a na jego miejsce wchodzi przyjemność. -powiedziała Sally.
Ze strony zachodniego skrzydła zamku zaczęły dobiegać jęki ale do tego się szybko przyzwyczajano.


C.D.N.

""""""""""""""""""""""""""""""

Jak wyszło? Chyba nie najgorzej?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top