Rozdział 26
~*~
Wracaliśmy właśnie ze spaceru rozmawiając i co jakiś czas wybuchając śmiechem. Byłam ciekawa skąd dowiedział się, że to ja oczyściłam piętra.
Bałam się o to zapytać, bo nie chciałam zepsuć atmosfery. Jednak kiedyś musiałam. Nastała przyjemna cisza i to był odpowiedni moment by zapytać.
- Emm... Kirito?- Zagadnęłam, a chłopak spojrzał na mnie pytająco.- Skąd wiedziałeś?- Spojrzał na mnie marszcząc brwi.- Skąd wiedziałeś, ze to ja oczyściłam piętra?- Dodałam po chwili.
- Aaaaa to... Dowiedziałem się od Heathcliff'a.- Odpowiedział.- Ponoć jeden z jego ludzi cię namierzył, ale nic poza tym nie wiem.
Kiwnęłam głową na zrozumienie i odwróciłam głowę żeby patrzeć przed siebie. Wątpliwe żeby miał taki dostęp do danych graczy.
Nawet jeśli ktoś zobaczyłby mnie przed wejściem do Boss'a nie było by to możliwe zgadnięcie mojej tożsamości. Nie było mi widać twarzy, więc nie rozumiem tego wszystkiego.
On musi mieć jakieś wtyki. Być może pracował przy Sword Art Online... Ehh... Nie wiem...
- ...exis! Alexis! Słuchasz mnie?- Usłyszałam krzyk Kirito.
Potrząsnęłam głową i spojrzałam przepraszająco na chłopaka.
- Wybacz zamyśliłam się.- Powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.- To co mówiłeś?- Zapytałam patrząc na niego zaciekawiona.
- Mówiłem, że opublikowano mapę do Boss'a na 75 piętrze.- Odpowiedział poważnie, a ja skinęłam tylko głową.- Właśnie dlatego miałem cię zabrać do Heathcliff'a.- Ponownie kiwnęłam głową.
Nie miałam nic do tego by mnie do niego zabrał. Planowałam iść na walkę z Boss'em na 75 piętrze.
Czy by mi pozwolił, czy nie i tak bym walczyła z Boss'em, a nie mobami. Zazwyczaj wywoływało to kłótnie na spotkaniach, ale z czasem pozwolili mi walczyć bez drużyny.
- Tak chciałem się zapytać...- Powiedział z rumieńcem na twarzy, odwracając twarzy i zaczął drapać się po brodzie.- C-czy chciałabyś ze mną być w grupie?- Zapytał słodko się jąkając.
Zachichotałam, a ten jeszcze bardziej oblał się rumieńcem
- Jasne, że tak!- Powiedziałam z szerokim uśmiechem.- Czekałam aż o to zapytasz.- Dodałam po cichu z wypiekami na twarzy.
Chłopak odpowiedział tylko uśmiechem. Postanowiliśmy wynająć dwa pokoje w tym samym motelu i z samego rana pojechać do Heathcliff'a. Przed snem dodałam go jeszcze do grupy.
- Dobranoc.- Powiedziałam wchodząc do pokoju.
- Dobranoc Alexis.- Usłyszałam jeszcze cichy szept za drzwiami.
~*~
Hejo!!!!!
Oto mamy kolejny rozdział! Nie dzieje się nic wielkiego, ale chyba jest w porządku prawda? Mnie ostatnio rozdziały się nawet podobają, więc chyba nie jest aż tak źle. Ja już uciekam, bo pranie samo się przecież nie ściągnie ;-; Mogło by... Krótkie info, nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział, ale chyba w niedziele... Jeszcze jedno! Zbliżamy się powoli do końca! Planuję drugą część, ale to tylko wtedy jeśli będziecie chcieli ją czytać!
Bayo!!!
Kazenakii
PS.
KOMENTUJCIE!!!!!!
ORAZ
GWIAZDKUJCIE!!!!!!
Piosenka:
5 Seconds of Summer - She Looks So Perfect
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top