27. Historia Horrora
-Ok, wiec znacie historie AU z, ktorego jestem?- spytal Horror.
Ja i Cross odpowiedzielismy -Tak-
-Ok, wiec szef pewnego dnia pojawil sie w horrortale i powiedzial, ze jesli przylacze sie do bad guys on da mi jedzenie. Ja nie wiedzialem, czym jest bad guys ale bez wachania zgodzilem sie bo czulem, ze jesli zaraz nie znikne z tamtego AU i nie zjem czegos to oszaleje do tego stopnia, ze w ogole nie bede umial nad soba zapanowac. Po chwili znalazlem sie w zamku Szefa. Dostawalem malo jedzenia ale to i zmiana otoczenia starczylo zebym bardziej nie oszalal. Pewnego dnia szef powiedzial, ze mam zakaz szukania dodatkowego jedzenia zebym calkiem oszalal bo wtedy bede rozsiewal wiecej negatywnych emocji. Staralem sie go posluchac i jesc tylko to co dostawalem od niego. Niestety nie wytrzymalem i po ok 2 dniach poszedlem znalezc sobie cos do jedzenia. Szef dowiedzial sie o tym i za kare zmniejszyl mi o polowe dzienna porcje jedzenia i zabronil wychodzic z zamku do momentu az calkiem nie oszaleje. Z kazdym dniem czulem coraz wiekszy glod. Pewnego dnia w kuchni szef zostawil dopiero co zrobiona kanapke i gdzies poszedl. Ja nie mogac juz wytrzymac wszedlem do owego pomieszczenia i szybko zjadlem ja. Nastepnie chcialem z tamtad uciec ale nie zdazylem... szef wszedl do kuchni i widzac, ze zezarlem mu kanapke uderzyl mnie w glowe macka tak mocno, ze stracilem przytomnosc. Gdy ja odzyskalem zorientowalem sie, ze jestem w jednej z cel. Tuz obok stal Dust i powiedzial ,,no w koncu sie obudziles. Szef kazal przekazac, ze bedziesz tu tak dlugo az nie oszalejesz do reszty nooo... chyba, ze wczesniej umrzesz z glodu heh'' po tych slowach poszedl. Nie wiem jak dlugo tam siedzialem ale wydaje mi sie jakby minely cale wieki. Pewnego dnia gdy bylem juz bardzo slaby nagle przyszedl Dust i zaczol mi jakies glupoty pieprzyc po czym poszedl. Gdy odchodzil wypadly mu kluczyki. Na szczescie nie zauwazyl tego bo zlapalem je niebieska magia zanim spadly na ziemie i przyciagnolem je do swojej celi. Gdy Dust wyszedl z tego pomieszczenia z celami ja zaczolem odkluczac swoja cele. Jak juz odkluczylem wyszedlem z niej i tepnolem sie do lasu. Wiedzac, ze jesli szef sie zorientuje, ze ucieklem bedzie z pozostalymi mnie szukal postanowilem znalezc jakies miejsce gdzie nie beda mnie szukac. Coraz slabszy z glodu szedlem przez las. W koncu znalazlem wyjscie ale wciaz szedlem dalej az juz ledwo idac dotarlem tu.-
-Eee... wiec ty uciekles?- Ja i Cross zdziwieni jednoczesnie spytalismy.
-Tak-
-A czemu teraz zachowujesz sie normalnie?- zapytalam
-bo w koncu nie jestem juz glodny-
-A masz zamiar do nich wracac?-
-No chyba zwariowales Cross. Nie po to z tamtad ucieklem zeby wrocic-
-to co teraz bedziesz robil?- spytalam
-nie wiem... albooo... mam pomysl-
-Jaki?- spytalam
-Moge wam sie jakos odwdzieczyc?-
-Ammm... superby bylo jakbys pomogl mi i Crossowi uratowac moja przyjaciolke Ur_dad_Nightmare -
-Nooo... to nie jest dobry pomysl zebym pojawil sie w bazie aleee... zrobie to...-
-dziekiii... na szczescie mam wsrod czlonkow bad guys przyjaciolke, ktora moze pomoze-
-o a kto jest z bad guys twoja przyjaciolka z czlonkow bad guys?- zapytal Horror
- Emtix_norway -
-a ok-
-Eee... to co teraz?- zapytal Cross
-Idziemy uratowac Ur_dad_Nightmare - odpowiedzialam
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top