26. Tacosowa pomoc

W tym momencie zrobilo mi sie go zal mimo iz wiedzialam, ze z pod jego siekiery zginelo sporo osob. Siedzialam na ziemi jakis kawalek od niego i nie moglam sie doczekac az Cross w koncu wroci z jakims jedzeniem. Na szczescie nie trwalo to dlugo. Po chwili pojawil sie z talerzem pelnym taco.
-Ufff... na szczescie sie udalo. Prawie mnie przylapali-
-Cross z kad ty je masz?-
-Z kuchni w bazie. Akurat gdy bralem talerz z nimi ktos zaczol otwierac drzwi... na szczescie zdazylem sie wytepac-
-To dobrze-
-Nom-
Podeszlismy z talerzem do Horrora. Gdy ten poczul zapach taco powoli uniusl glowe i spojrzal na nas blagalnie. Polozylismy przed nim talerz. Na widok jedzenia Horror jakby troszku odzyskal sily. Bardzo powoli wyciagnol jedna reke po jedno taco i zaczol je jesc. Najpierw przez to, ze byl taki slaby jadl bardzo wolno lecz z kazdym gryzem odzyskiwal sily i jadl coraz szybciej. Gdy w wszystkie tacosy zniknely Horror spojrzal na nas zdziwiony i powiedzial
-Dlaczego mi pomogliscie...? P... przeciez jestesmy wrogami...-
-W takich chwilach wrog znika a na jego miejscu pojawia sie zwykla osoba potrzebujaca pomocy- odpowiedzialam
-Ammm... dzieki...-
-ok. A teraz powiedz jak doprowadziles sie do takiego stanu- powiedzial Cross

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top