Może spróbuję...
Przez kolejne dni, omijałam swój telefon szerokim łukiem, ale w końcu ciekawość zwyciężyła. Oprócz innych wiadomości typu: ,,Wyślij jakieś zdjęcie takie tylko dla mnie" Były trzy wiadomości od TATA.Nick.
TATA.Nick: Ninka. Coś się stało?
Napisał po dwóch godzinach od napisania ostatniej wiadomości.
TATA.Nick: Przepraszam szkrabku. Nie chciałem Cię wystraszyć. Dobranoc.
To było nawet słodkie... nazwał mnie ,,szkrabkiem".
TATA.Nick: Wybacz mi. Jestem tu od niedawna. Nie powinienem naciskać. Przepraszam, Ninko.
Ostatnia wiadomość.
Westchnęłam, odkładając telefon na moment. Bałam się, po prostu... Od sytuacji z Jasonem minęło dużo czasu, ale... piętno tamtych wydarzeń wciąż na mnie ciążyło. Nie chciałam znów cierpieć, płakać... Nie miałam już takiego zaufania do ludzi jak kiedyś.
Ale w końcu zdecydowałam się na odpowiedź. Doceniałam to, że nie chciał nagich zdjęć.
Little_Nini: Nic się nie stało. Wybacz mi tę przerwę. Po prostu... nie chcę marnować Twojego czasu. Na razie nie interesuje mnie żadne spotkanie. Raczej chciałam tylko z kimś po prostu popisać.
Napisałam po długim czasie namysłu. W zasadzie nie wiedziałam nawet po co założyłam nowe konto. Gdyby znaleźli je moi rodzice, zapewne wyrzuciliby mnie z domu. Sięgnęłam po książkę i zaczęłam czytać, gdy usłyszałam dźwięk powiadomienia.
TATA.Nick: W zasadzie na razie i tak nie proponowałbym Ci spotkania. Chciałbym, żebyśmy pogadali i trochę sobie zaufali. Poza tym wydajesz się bardzo miła i śliczna. Chciałbym móc oznaczyć nas jako parę, żeby nikt więcej do Ciebie nie pisał.
To brzmiało strasznie źle. Jakby pragnął mieć mnie tylko i wyłącznie dla siebie. Nie chciałam znów przeżyć tego samego co z Jasonem.
Little_Nini: Nie mów tak... czuję się jakbyś traktował mnie jak przedmiot i... jakbyś siedział gdzieś w szafie i mnie obserwował.
Little_Nini: Wysłałbyś mi jakieś zdjęcie? Czuję się dziwnie, nie mając pojęcia jak wyglądasz.
TATA.Nick: Przepraszam. Nie miałem tego na celu i nigdy tak bym Cię nie potraktował. Nie na tym też polega relacja DDlg. Miałem na myśli, że ładnie wyglądasz na zdjęciu. Idąc tym tropem, myślę, że rozmawiasz z wieloma mężczyznami, a ja wolałbym nie być którymś w kolejce. Podchodzę do DDlg poważnie i w gruncie rzeczy szukam tu little, a nie dziewczynki, która będzie rozmawiała z kilkunastoma Tatusiami, a na dokładkę ze wszystkimi nimi się spotykała, kłamiąc, że są jedyni. Już miałem taką sytuację.
TATA.Nick wysłał zdjęcie.
Kiedy przeczytałam te słowa miałam już odłożyć telefon, ale wtedy zobaczyłam boskiego, młodego szatyna. Był chyba najprzystojniejszym mężczyzną jakiego kiedykolwiek widziałam. Nawet zdjęcie Jasona tak na mnie nie podziałało. Pomyślałabym, że to fejk i ukradł to zdjęcie z google grafiki, ale on napisał sobie na ręce markerem: ,,Dla Little_Nini - Mojej Ninki."
TATA.Nick: Jesteś? Mogę być, czy nie zadajesz się ze starym dziadem?
Little_Nini : To zależy ile stary dziad ma lat.
Specjalnie nie odpowiedziałam, bo gdybym mu powiedziała, że mi się podoba. Przewróciłoby się mu w głowie.
TATA.Nick: Dziad ma 28 lat, myszko. Może być?
Little_Nini: 9 lat to różnica akceptowalna.
TATA.Nick: To... chcesz być moim maluszkiem?
Odłożyłam telefon i westchnęłam głęboko. Było zbyt wcześnie, ale na chwilę obecną rozmawiało mi się z nim najlepiej. Poza tym tęskniłam za Tatusiowaniem i sama chciałam być jego jedyną córeczką, z którą by pisał. Wtedy poświęcałby uwagę jedynie mi... a w końcu to nie był ślub, czy jakieś zobowiązanie na całe życie.
Little_Nini: Chcę.
Napisałam z uśmiechem.
TATA.Nick i Little_Nini są parą.
TATA.Nick ustawił nowy nick TATA.Nick - Daddy
TATA.Nick ustawił nowy nick Little_Nini - Little
TATA.Nick zablokował możliwość sparowania Little z innym Daddy.
Akceptujesz zmiany?
Tak/Nie
Zamknęłam oczy i wcisnęłam Tak.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top