Rozdział 12
Thor
Mój brat się obudził! Tyle czasu czekałem. Nawet sobie nie wyobraża jak za nim tęskniłem. I jak bardzo mi głupio, że go walnąłem Mjølnirkiem, moim kochanym skarbeńkiem.
-Bracie nawet nie wiesz jak bardzo tęskniłem.-powiedziałem.
-Ustalmy coś sobie.-zaczął Loki.-nie jestem Twoim bratem.
-Loki! Wychowaliśmy się razem!
-Nie pamiętasz, że nie jesteśmy takiego samego pochodzenia?!
-Nie! Bo jesteś dla mnie bardzo ważny!-puściły mi nerwy. I w tym momencie weszła Gabrielle.
Gabrielle
A jednak. Myślałam, że się pogodzą. Dobrze, że przyszłam, bo by się pozabijali.
-Czemu zawsze rzucacie się sobie do gardeł?-zapytałam.
-No bo....-zaczął Thor.
-Tak jakoś.....-próbował zakończyć Loki.
-Wiem o co poszło pół roku temu.-zaczęłam.- ustalmy po prostu, że Thor mówi na Lokiego po imieniu....
-Właśnie.-Loki wymownie spojrzał na Thora.
-Daj mi skończyć, Loki.-poprosiłam.
~Jeszcze kiedyś mówiłaś na mnie "Panie"-usłyszałam głos w głowie i zobaczyłam patrzącego na mnie Lokiego.
~Ale teraz już chyba nie muszę, co?- odpowiedziałam. Loki już się nie odezwał w mojej głowie. Później z nim o tym pogadam.
-Więc kontynuując, Thor mówi na Lokiego po imieniu, a Loki nie prowokuje Thora do tego, aby go walnął młotkiem. Zgoda?-ustaliliśmy, że zgoda.- no i super.
Nagle Thor wyszedł z sali.
-Chyba ciężko mu z nowymi ustaleniami.-z uśmiechem powiedział Loki.
-Chyba tak.-odpowiedziałam. I wychądząc z sali jeszcze dodałam.- Bracie.-i z uśmiechem wyszłam. Przez szybę mogłam jeszcze zobaczyć, że Loki się śmieje.
*****************
Tak! To nie jest sen! Przywracam tę książkę do życia! Mam nadzieję, że kolejne rozdziały będą wam się podobać :)
~Gabaa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top