Rozdział XVIII
I ruszyłem po niego otwieram drzwi a tam... nie ma Natsu!
- Mamo! Natsu nie ma!
- Jak to nie ma?
- Normalnie! Nie ma go tu!
- Idę- przyszła- nie. Nie, nie, nie, nie!!!
- Mamo
- Natsu!- i zaczęła płakać
- Mamo nie płacz on wróci, na pewno
- A jak nie?
- Mamo nie mów tak
- Eryk, patrz, tam jest jakaś kartka
Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać
- Bracie, mamo na samym wstępie chciałbym wam powiedzieć że was kocham, musiałem odejść ponieważ, chciałem przemyśleć dużo spraw, nie szukajcie mnie, a dlaczego bo pewnie mnie w tym kraju już nie ma. Wrócę na pewno. Kocham was.
Natsu 💖
- Nie!!!!- krzyknęła mama
- Mamo?
- On nie wróci, on wyjechał. Mój najmłodszy syn wyjechał, uciekł w wieku 17 lat, co ze mnie za matka
- Mamo jesteś najlepsza
- Nie prawda
- Prawda. I koniec
- Ale..
- Nie ma ale. Dzwonię do niego
- Spróbuj
Wybrałem numer
- Halo?
- Natsu! Dlacz..
Rozłączył się
- I?
- Rozłączył się
Mama wyszła. A ja... no właśnie, ja w tym czasie poszedłem do pokoju i zacząłem beczeć jak baba. Telefon mi dzwoni, szybko po niego sięgnąłem myśląc, że to Natsu, ale się myliłem to był Igor. Nie odebrałem.
- Eryk, Igor i Jacek przyszli
- Okej
Zeszłej
- Hejka
- Część, idziesz na domówkę?- spytał się Igor
- Okej, tylko gdzie i u kogo?
- Dziś o 20:00, i u Grey
- To ja nie idę
- Czekaj, będziemy my też tam
- Okej, a kto będzie?
- No to tak: Alexander, Adam, Mark, Kamil,Oliwier, Bartek, Daniel no i my
- Okej
- Przyjdziemy po ciebie. A Natsu...- nie dołączył bo mu przerwałem
- Nie
- Czemu?
I zacząłem im tłumaczyć co i jak
- Nie możliwe
- Możliwe
- Nie wiedziałem- odezwał się Jacek
- Skąd miałeś wiedzieć. Zostajecie czy nie?
- My spadamy do domu się ogarniać
- Ale jest wcześnie
- Nie, jest już 12:40
- A okej, to pa
- Nara
I wyszli, a ja wróciłem do pokoju. Nic nie jadłem, nie chciało mi się.
- Eryk, Sakura przyszła
- Okej idę.- zeszłem- hej kochanie
- Cześć. Mam pytanie
- Jakie?
- Idziesz do Grey?
- No
- Okej
- A ty co robisz dziś wieczorem?
- Idę z dziewczynami do koleżanki
- Okej.
Skończyło się na tym że gadaliśmy o wszystkim, nawet nie wiem ile minęło
- Dobra ja będę się zbierać, się szykować.
- Okej
- Pa
- Pa
I wyszła, a ja ruszyłem pod prysznic. Po prysznicu poszedłem ubrać się w to:
Po ubraniu się, czekałem na kumpli. Gdy przyszli byli ubrani w:
Igor
Jacek:
Wyszliśmy do Grey. Gdy byliśmy przed bramą, dopiero zauważyłem Jai mają dom, a mają taki:
Gdy byliśmy w środku, weszliśmy do salonu i normalnie zatkało mnie, bo mają taki salon:
- O hej- powiedział Grey
- Cześć Grey- powiedzieli Igor i Jacek
- Cześć Eryk
- Hej
- Bawcie się dobrze
- Dzięki- powiedzieli razem Igor i Jacek, a ja nic nie powiedziałem
- Ej Eryk, fajny dom,nie?
- No, spoko
- Chodźcie do kuchni, gdy byliśmy w kuchni... oni naprawdę są bogaci bo kuchnię mają taką:
- O hejka- powiedział Adam
-Cześć Adam- powiedzieli Igor i Jacek
- Cześć Eryk
- Hej
- Bawcie się dobrze
- Dzięki- powiedzieli razem Igor i Jacek, a ja nic nie powiedziałem
- Trzymajcie- i rzucił nam piwo, i odszedł.
2 godziny później
Bawię się dobrze, wypiłem już 5 piw, pogadałem z Grey i Adamem, są spoko.
- Ej, Eryk
- No
- Dobrze się bawisz?
- Wiesz jak się bawię. Bawię się... zajebiste!!
- To się cieszę. Idziemy po piwo.
- Jasne.
Byliśmy w kuchni i ja piłem 6 piwo a Grey 8. Nagle ktoś wszedł do domu, poszliśmy zobaczyć kto to, a to była Ola. Była ubrana w:
- Hej kochanie!- krzyknął Grey
- Odejdź pijaku, przyszłam po Natsu
- Szukasz Natsu!? Natsu przez ciebie wyjechał, nie ma go tu z nami! Nie wiadomo kiedy wróci, czy nawet będzie chciał do nas wrócić! To wszystko twoja wina, ty teraz pewnie się cieszysz wykorzystałaś go! Nie wybaczę ci tego, że przez ciebie wyjechał gdzieś, nie wiadomo nawet gdzie!
- Ale ja...
- Dobra nie tłumacz się!- krzyknąłem- dobra dzięki Grey za imprezę ja spadam. Nara wszystkim!
I wyszedłem.
24:00
Wszedłem po cichu do domu żeby nie, obudzić mamy. Poszedłem się przebrać i pójść spać. Jutro będę mieć strasznego kaca.
Następny dzień
Wstałem, z straszliwym bólem głowy, zeszłej do kuchni po jakiejś tabletki i picie. Zrobiłem sobie 2 kanapki i kawę. Po śniadaniu poszedłem zobaczyć która godzina, a jest 12:30. Nagle przyszedł esemes od...
Hejka, mam nadzieję że się podobało, przepraszam za wszystkie błędy i do następnego. Papa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top