Jezusie! wiecie jak się jaram tymi wszstkimi wyświetleniami i wgl masakra! jak wchodziłam tutaj to chciałam być jak te jedne z lepszych piszących tutaj dziewczyn i jest miło patrzeć jak wciąż te statystyki rosną i rosną i to WASZA ZASŁUGA. :D jaram się wszystkimi komentarzami, lubie czytać jak wy to przeżywacie a ja wiem jakie będzie zakończenie *szatański śmiech* :D 

DZIĘKUJĘ: za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki, komentarze, uśmiechy które może pojawiły się na waszych twarzach czytając rozdział, za łzy które niechcący wywołałam smutnymi losami bohaterów, za każdą minutkę poświeconą na poznanie mnie czytając notki, za każdą obserwację, za masę komplementów, za to że chce się pisać coś dla was, że chce się tutaj wchodzić i za wszystko, wszystko i jeszcze więcej. 

PRZEPRASZAM: za to, że rozdziały nie są takie długie jak ja i wy pewnie chcielibyśmy by były, za to że nie zawsze były na czas, ale starałam się jak mogłam, za to że ta historia nie była żadnych wysokich lotów, za to że pomysł nie był oryginalny, za to że wykonanie nadal ma w sobie wiele do życzenia, za wszystkie chwile zwątpienia. 

KOCHAM WAS NAJMOCNIEJ NA CAŁYM ŚWIECIE I POWOLI ZACZYNAM SIĘ OTWIERAĆ NA TĄ WATTPADOWĄ RODZINĘ! :) 

A teraz, wiadomo że ja jestem ogólnie jak taki ogon, już zawsze będę się za wami ciągnąć :D Postanowiłam napisać inne fanfiction, nadal z Harrym (mam wrażenie, że tylko o nim umiem pisać) i pojawi się on jak tylko cudowna @trohical stworzy okładkę dla mnie :D historia będzie historią na którą się jeszcze nie natknęłam tutaj, ale nie mówię, że takiej nie ma, może ja na nią nie wpadłam i będzie ona bardziej nieco w klimatach w których ja gustuję. Chcąc nie chcąc wzorowałam się na Myronie Bolitarze bohaterze serii książek napisanych przez Harlana Cobena :) Niedługo mam nadzieję pojawi się prolog, a potem ruszam na pełnej parze z nową historią. Teraz troche odpoczywam skupiając się na czytaniu historii pisanych przez was. 

MIŁYCH WAKACJI I ENJOY ! 

XOXO

Patrycja/Pyśka/Ruda (jak kto woli) ! :D