♫︎Rozdział 1: Początek Dnia♫︎
Pov Max
Budząc się pięknego, ciepłego i letniego dnia zdałem sobie sprawę że jest już godzina 9. Postanowiłem zwlec się z łóżka i udałem się do łazienki.
Po ułożeniu włosów, przebraniu się w koszule z logiem naszego zespołu i czarne krótkie spodenki, przypomniałem sobie że za godzinę mam próbę zespołu z moimi przyjaciółmi. Szybko zrobiłem sobie śniadanie. Stwierdziłem że najatrakcyjniejszą i najsmaczniejszą opcją będą tosty. Szybko wyciągnąłem toster i po chwili wstawiłem kanapki.
Gdy chciałem je już wyciągnąć, gorący ser chlapnął mi na rękę. Bez chwili namysłu pobiegłem do kranu z zimna wodą i szybko przemyłem oparzenie. Nie było ono może jakieś ogromne ale nie było małe i piekło. Podczas gdy osuszałem rękę żeby ją opatrzeć totalnie zapomniałem o tostach. Gdy poczułem zapach dymu wszystko stało się jasne. Spaliłem je. Moje super śniadanie wylądowało w koszu. Stwierdzając że mam mało czasu, więc uznałem że śniadanie poczeka. W szybkim tępię wszedłem z domu.
Pov Denis
Obudziłem się, jedyne co usłyszałem to dźwięk budzika i szczekanie mojego psa. Wyłączyłem budzik, który niemiłosiernie głośno dzwonił. Wstałem z łóżka i na dobry początek udałem leniwie do mojej szafy z ubraniami. Wyciągnąłem z niej ubrania, po czym się ubrałem.
Wyszedłem z pokoju, przy okazji uspokajając mojego psa, który ujadał jak szalony. Wsypałem mu karmę do miski, wlałem wody i poszedłem zabrać się za swoje śniadanie.
Oparłem się rękoma o blat i westchnąłem. Dziś kolejna próba.. Wyciągnąłem mleko i płatki, wsypałem je do mojej ulubionej ceramicznej miseczki i wsadziłem ją do mikrofalówki. Stałem przed blatem nie wiedząc co ze sobą zrobić przez pół minuty czekania. Po nie długim czekaniu usłyszałem jak urządzenie ze śniadaniem pika. Wyłączyłem mikrofalówkę i wyciągnąłem z niej miseczkę. Usiadłem przy stole i zacząłem szybko jeść. Zamyślałem się trochę i wylałem na siebie. Ja to jednak jestem gapą.. Wytarłem plamę wodą z kranu i już nie było po niej śladu oraz odstawiłem pusta miskę do zlewu. Czas wychodzić. Wyszedłem z domku cały w Skowronkach. Wiedziałem że będzie to udany dzień.
************************************
I jest i pierwszy rozdział. I co by tu więcej mówić. Pozdrowionka
Wasze autorki
************************************
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top