4.

Dziś jest kolejny dzień obozu jedzimy na paintball.

Na miejscu...

-Wika jest ze mną w dróżynie zielonej-powiedział Jaś z odwagą w głosie.

-No okej jak chcesz to moge być-powiedziałam.

-A ze mną będzie Julia w dróżynie niebieskiej-powiedział Filip.

A ja tylko sobie pomyślałam jak ja będę wyglądać z Jasiem, a Julia z Filipem.
A w tym czasie jak to wyobrażałam sobie to wybierali dróżyny i nagle parsknęłam śmiechem.

-Wika z czego się tak śmiejesz?-powiedział Kisiel.

-A z niczego tylko sobie przypomniałam śmiesznego mema na fejsie.

Graliśmy w tego paintballa i ja chodziłam ciągle koło Jasia, bo bałam się że dostane w twarz.
I nagle od tyłu zobaczyłam czarno włosą dziewczyne i krzyknełam:
Jaś uważaj! - i zakryłam go swoim ciałem.

Jak go zakryłam to dostałam i przegrałam.
Po grze wróciliśmy do ośrodka.
Poszłam do swojego pokoju miałam zamykać drzwi, a ktoś czyli Jaś mi je przytrzymał.(byłam sama w pokoju)

-Moge wejść?- zapytał.

-No jasne Jasiek wchodź.

Usiadł na moim łóżku i zaczął pytać.

-Czemu mnie zakryłaś jak graliśmy przez to przegrałaś?-powiedział z żalem w głosie.

-No, bo jakbym ciebie nie zakryła to byś przegrał...

-No ale ty mogłaś grać bo grałaś w to poraz 1 raz w życiu.

-No to prawda ale bez ciebie to bym sobie nie poradziła i bym w następnej okazji przegrała.

-No dobra dzięki za to, że tak postąpiłaś. Dzięki tobie wygraliśmy.

-Dobra chodź już na te tańce bo są za 5 minut.

-Okej.

Poszliśmy na tańce i umieliśmy prawie cały układ za 5 dni niestety koniec obozu i będziemy jechać do domu ale ja się tym nie martwie mamy jeszcze całe 5 dni i myśle, że to będą wspaniałe chwile z moimi idolami i Crashem.

C.D.N.

Od dziś rozdziały będą krótsze ale bardziej szczegółowe.
(⭐zawsze mile widziane)
Zapraszam do Mencelkaa która mnie zainspirowała do napisania tej książek.
(Dla ciekawskich 319 słów)
Piosenka "Nie powiem ci że cie kocham"
Baju!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top