Numero Uno

Pov: Katsuki

  Właśnie wróciłem z wypadu z Gównowłosym. Wywaliłem się na łóżko. Chłop mnie kiedyś zamęczy. Ale lepsze to, niż siedzenie w domu. W końcu wakacje zaraz się kończą, więc trzeba korzystać.
  Jednak wstałem niechętnie z łóżka, bo chciałem przebrać się z mundurka na jakieś luźne ciuchy. Sprawdziłem czy mam coś w kieszeniach czyli między innymi pieniądze. Nie znalazłem pieniędzy, ale za to znalazłem jakąś karteczkę z numerem telefonu.
  A, no tak. Shittyhair dał mi swój numer telefonu, bo chce ze mną popisać czasami. Przebrałem się w jakieś szmaty, walnąłem się na łóżko i wyjąłem telefon. Wpisałem numer telefonu i napisałem wiadomość.
—Hej Shittyhair - Napisałem krótko.
  Czekałem pół minuty na odpowiedź, lecz nie była taka, jakiej się spodziewałem.
—Umm... My się znamy?
  O co mu chodzi? Zerknąłem na karteczkę i okazało się, że pomyliłem się o jedną pierdoloną cyferkę. Niezręczna sytuacja.
—Przepraszam, pomyliłem numery.
—Nic się nie stało. Ale jeśli już piszemy to może się poznamy? - Zaproponował.
  W sumie poza Kirishimą nie mam żadnych znajomych, więc pomyślałem, że to może dobry pomysł.
—Jak jest taka okazja to czemu nie?
—Tylko najpierw podaj mi swojego messengera żeby lepiej się pisało okej?
—Spoko
  Napisałem moją nazwę do...niego? Mam wrażenie że to chłopak ale zawsze mogę się pomylić. Po chwili jednak moje przekonania okazały się poprawne. Napisał do mnie "Izuku Midoriya". Na jego profilowym był zielonowłosy chłopak trzymający w rękach biało-czarnego kota. Chłopak był uśmiechnięty jakby wygrał milion złotych. Miał błyszczące, szmaragdowe oczy, kręcone, zielone włosy oraz piegi na policzkach. Wyglądał jakby był w moim wieku, ale to tylko pozory.
—Hej. Twoje imię to Katsuki, co nie?
—No tak, podałem ci moją nazwę.
—A, no tak. Zapomniałem🙃
—Przy okazji, ile masz lat?
—Ja mam 16, a ty?
  Ha! Wiedziałem że będzie w moim wieku!
—Ja też mam 16.
—Oo to fajowo! A gdzie mieszkasz? ☺☺
—A co chcesz mi się włamać do domu? - Nie powiem że dziwnie tak pytać od razu o adres.
—Skąd ten pomysł? Chce wiedzieć czy nie mieszkam w okolicy czy coś.
—*jakiś adres nie chce mi się wymyślać*
—O, ja mieszkam w *nie chce mi się wymyślać adresu v2*.
  Sprawdziłem na mapie gdzie to jest. Dom Izuku był 263km od mojego, czyli jakieś 2 i pół godziny jazdy samochodem tak myślę. Nie znam się na matmie.
—Mieszkasz 263km od mojego domu.
—Oj, to troszkę daleko. Ale nic nie szkodzi. Możemy przecież popisać ze sobą!
  Uśmiechnąłem się do telefonu. Sympatyczny chłopak. Ale muszę jeszcze coś się o nim dowiedzieć.
—Ej Izuku?
—Hm?
—Pogadamy na kamerce? Żeby się nie okazało że jesteś jakimś 60-letnim dziadkiem.
—Haha no dobra jeśli mi nie wierzysz to możemy pogadać.
  Odebrałem połączenie od chłopaka. Na ekranie ukazał mi się piegowaty chłopak z zielonymi włosami. Teraz wyglądał lepiej niż na zdjęciu. Chociaż na żywo byłby pewnie ładniejszy, ale i tak jest ładny. Chwila, co ja mówię?!
—Halo Katsuki, żyjesz? - Spytał chłopak.
—C-co? A tak, sorry zamyśliłem się trochę. - Rzuciłem zakłopotany.
—Nic nie szkodzi. Ładne masz oczy, wiesz Bakugo?
  Dopiero sie poznaliśmy a on już rzuca takie teksty?! Spaliłem buraka po tych słowach. Teraz pasowałoby coś odpowiedzieć.
—D-dziękuję Izuku. Umm, muszę iść moja matka mnie woła, ale jutro możemy porozmawiać. - Powiedziałem
—To do zobaczenia Bakugo!
—Do jutra..
  Rozłączyłem się z chłopakiem. Odłożyłem telefon na bok i ukryłem twarz w dłoniach. Dopiero co go poznałem a już go lubię! Muszę się trochę ogarnąć...

。・:*:・゚★,。・:*:・゚☆。・:*:・゚★,。・:*:・゚☆

Heja! To kolejna książka bakudeku wooww. Ich przezwiska nie będą miały znaczeń tak jak przezwisko Deku. Nie będą miały tłumaczenia. Jutro postaram się wstawić 2 część.

Papa

𝟝𝟡𝟚 𝕤ł𝕠𝕨𝕒~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #bakudeku