15.
Per. PW
Zacząłem się śmiać. Ale nie tak normalnie. Ryłem się z tego debila. Dosłownie ryłem z niego. Biedny Polska, musi to słyszeć nawet jak aktualnie jest nieprzytomny. Mój ojciec znów przemówił swoim głosem.
- Co to za dziwne licho? - wskazał kroplówkę do której był podpięty Polska - w moich czasach takich nie było...
- To kroplówka tato.
- A do czego to służy? Co to czyni?
- Podaje się ją dożylnie by wzmocnić odporność chorego.
- Oh, doprawdy?
- Tak.
- Ciekawe. Zaiste ciekawe.
Spojrzałem na Niemcy. Wyglądał jakby wyzionął ducha. Zapowiada się ciekawy czas.
Per. Cesarstwa Niemieckiego
=Hue hue hue tego siem nie spodziewaliście=
Ała. Kurwa jak to boli. Podniosłem się. Leżałem pod jakąś kopułą która widocznie osłoniła mnie przed gruzami. Ciekawe czy inni przeżyli? Czy mój syn, wnók i inni zgineli uważając mnie za potwora? Skuliłem się na zimnej podłodze i zacząłem płakać. Prędzej czy później uduszę się z braku tlenu. I umrę bez towarzystwa.
=Masz jeszcze Aki_Akabane=
Naprawdę? Ale czy ona dalej mnie lubi po tym co zrobiłem?
=Spytaj się jej. Napewno ci odpowie. Nawet jeżeli skrzywdziłeś Polskę tak mocno ona dalej będzie z tobą~=
Masz rację. Aki jeżeli to czytasz to wiedz że chciałbym żebyś była tu razem ze mną. Bym nie musiał być samotnym. Jeżeli sprawiłem ci przykrość to przepraszam. Tak bardzo przepraszam.
- Kogo ja oszukuje? Ona i tak nic nie zrobi. A może? /(≧ x ≦)\ Kurwa. Znów mam sprośne myśli? Czy może to tylko mój zryty umysł?
Czy ja się zakochałem? Tak naprawdę? Nie. Ona na pewno mnie nie pokocha. Nie ma szans.
Wyprostowałem nogi. Dotknąłem czegoś metalowego. Wstałem i spojrzałem w tamtą stronę. Tam leżał metalowy pręt. Wziąłem go do ręki i uderzyłem ze złością w kopułę. Zawaliła się ale tylko trochę. Przez dziurę w podszyciu kopuły zobaczyłem gwiazdy. Zacząłem robić większe przejście bym się zmieścił i spokojnie przeszedł przez dziurę. Wyszłem z pod kopuły i zobaczyłem $&#@%^¥℅ ™®©℅£^¥€=.
- Jak ty-
- HAHAHAHAHA! POWRÓCIŁEM I TY MNIE PEDOFILU NIE POWSTTZYMASZ!
Per. III Rzeszy
Siedziałem na kanapie pod kocem. Musiałem przemyśleć kim jestem teraz dla ZSRR. Teraz on wie co do niego czuje. Od tygodnia się nie odzywa do mnie. To boli. Tak cholernie boli. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć a tam zobaczyłem ZSRR. Co on tu robi?
- Mogę wejść?
- T-ta-tak.
Wpuściłem go do mojego skromnego mieszkanka. To był błąd. Gdy tylko zamknąłem drzwi ZSRR wpił się w moje usta. Wspomnę że bardzo namiętnie. Oddałem go bez pochamowania. Dalej go całując powoli kierowałem się w stronę salonu. Położyłem się na kanapie tak by wisiał nede mną.
- Uznałem że cię kocham. Tak szalenie wiesz o tym?
- Dies. Ich liebe dich auch.
Zaśmiałem się i pocałowałem go.
Położyliśmy się razem na kanapie twarzami no siebie. Wtuliłem się w jego klatkę piersiową i zasnąłem. Było mi tak przyjemnie...ciepło.
Per. ???
Uda mi się! Wskrzeszę go a Cesarstwo Niemieckie posłuży mi za ofiarę! Mam tylko nadzieję że ON dotrzyma swojej części umowy......
=Rozdział pisany na szybko sorry za takie krótkie ale no:
1. Szkoła
2.Występuje w akademii na 11 listopada i musiałam się uczyć.
3.Jade na konkurs recytatorki i też muszę się szykować.
4. Muszę nadrobić lekcje które opuściłam przez powód w punkcie drugim
Więc no. Piszcie w komentarzach czy kult na CN ma się skończyć dobrze czy źle?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top