Nowa Nauczycielka i nowy uczeń

*Marinnet*
Dzisiaj ma się pojawić nowa nauczycielka z jężyka Polskiego, tamta pani przeprowadziła się, do innego miasta.
Dziś wstałam wczećniej niż zwykle.
Ubrałam się wczećniej, spakowałam, umyła zeby i wiążałam włosy.

Kiedy był, czaś do pójścia do szkoły, obudziłam Tikki.
- Wstawaj, spałam dużej niż zwykle.
- Która, jest?- zapytała stojąć i latająć obok mnie, i osierająć oczka.
- Jest 7:45
- Co, ja tak długo spałam?
- Na to, wygląda.

Poszym oboję się zasmialiśmy, Tikki wrecała mi do torby, wzięłam kanspki która wczoraj się zrobiłam, tymbarka i ciasteczka dla Tikki.

Poszym wyszłam z domu do piekarni, pożegnałam się z rozdzicami i ruszyłam do szkoły.

                  *******
Było jeszcze wczećniej prawie nikogo jeszcze nie było, postanowiłam sadnąć obok klasy.
Pierwsza lekcja, to jężyk Polski.
Pożnamy nową panią i ciekawę co będziemy robić.

- Cześć, Marinnet- Wyrwał mnie z zamyśleń Adrien
- Cześć, Adrienie- powiedziała nie jąkając się, wiecie co zauwazyłam ze już nie kocham Adriena i dlatego nie jąkam się przy nim , teraz bardziej mi się podoba Czarny Kot!!.
Przecież całkiem nie dawno wyznaliśmy miłość.

- Jak tam u siebie?- powiedział uśmiechająć się i przyszadająć obok mnie.
- Nic, a u siebie co tam?

Poszym zadżwonił dzwonek i weszliśmy do klasy, chwilę przez dzwonkem przyszła Alya i Nino, mówiłam już ze wciąż są parą?.
Pewnie, nie.

                        ******
Nagle do klasy weszła pani z jakimś nowym ucznem, miał brązowe włosy i brążowe oczy, uśmiechał się, jest ubrany w dzińsowe spodnie potargane , czerwoną blużkę i niebieską blużę.
- Dzień Dobry- powiedzieliśmy głośno i chórem, wstająć.
Poszym usadliśmy na stołka.
- Witajcie, jestem waszą nową nauczycielką, pewnie już o tym wiecie. Mówcie na mnie pani Blanc.- powiedziała uśmiechahąć się i pisząc na tabliczy nazwiszko
- Jak widzice mamy w klasię nowego ucznia Alexandro Carter, jak widzice mieszkał i urodził się w Chinach, a jego ojciec jest francuzem.

                       ******
Patrzył na mnie, a ja na niego, kogoś mi przypomina, tylko nie wiem kogo.

- Dobrze, usadnij tam- powiedziała nauczycielka, pokażująć pustą ławkę za nami.
Usadł za mną.

Adrien się straszliwę mu przyglądał.

Gdy juś sadnął.
- Jestem Alexandro, już to wiesz. A ty jak się nazywać?- Zapytał się zaczepiająć.
Momentalnie się oderóciłam.
- Jestem Marinnet, miło mi- powiedziałam podająć mu rękę i uśmiechająć się.

Potem się odwróciłam i była już lekcja.
Lekcję się szybko skończyły i spokojnie.

Coraz mnie Władca Ciemi atakuję, to jest podejrzane.

Adrien
Dzisiaj do klasy doszedł jakiś nowy, nazywa się Alexandro Carter, wydać zauroczyła go Marinnet.

Jest do kogoś podobny, mam wrażenie ze już go raz widziałem, tylko gdzie.

Lekcję minęły szybko i spokojnie.

Miałem sporo czasu do przyszykowania się na patrol.

Zanim się obejrzałem była juz prawie 21 postanowiłem się przemienić, Plagg ociwiście narzekał ze jest głodny jakby nie innaczej.

Wyszłem przez otwartę okno tam ze zawsze jest patrol.

Na miejscu spotkałem tylko biedronkę.
- Cześć, Kocie- powiedziała przybliżająć się i do mnie uśmiechająć.
- Cześć, jeszcze nie ma Wilka?- Zapytałen zdziwiony.
- Jeszcze nie ma, pewnie zaraz przyjdzie.

Poszym sadliśmy po tulecku, w milczeniu.

Wreszcie po 5 minuta przyszedł Biały Wilk.
- Przepraszam, za spóżnienie- powiedzial zdyszany- Matka mi nie daje spokoju.
- Prędziej myślałam ze Czarny Kot cię spóżni.- powiedziała Biedronka.
- Dlaczego ja?- zapytałam urażony.
- Bo ostatnio masz dziewczynę Marinnet , parę dni temu wyznaliście miłość i itp.
- Co, skąd o tym wiesz, byłaś tam? Skąd znasz jej imię?- Zapytałem zaskoszony- I nie jest moją dziewczyną, to tylko wyznanie miłości.
- Przecież rozmawiajmy, mówiłam ze jest moją przyjaciółką.- powiedziała mierząć mnie zwrokiem.
- O jakiej Marinnet mowa? I o czym rozmawiacę?- Trączył się Biały Wilk, już tak nie dysząć i sadająć obok nas.
- Marinnet Dupain-Cheng- odpowiedziała mu Biedronka.
- A.... taka brunetka?- Zapytał się zakłopotany Wilk.
- Tak, znasz ją?- zapytała podejrzywę Biedronka.
- Tylko z pola widzienia- powiedział uśmiechająć się

Jeszcze mi tak godzinne gadali, nie mieliśmy zbytno tematów.

Pózniej każdy poszedł do swoi domów.

Dałem Plaggowy jego suknący Camembert, spakowałen się na jutro do szkoły, umyłem się, umyłem zeby i ustalyłem budzik na jutro i poszłem spać.

Marinnet
Spotkanie z ekipą udało się, Biały Wilk spóżnił się przez 5 minut.
Podobno matka nie dawała mu spokoju.
Czarny Kot dalej się nie przyznaję ze jesteśmy parą, nie uważa tak.

Alexandro teraz zauważyłam kogo mi przypominał, Alexandro może być i jest bardzo podobny do Białego Wilka!!
To niemożliwę.

O 21:35 (Tak bo było spotkanie o 21:00, Biały Wilk spóżnił się o 5 minut, i jeszcze gadali pół godzinny ~Autorka~) wróciłam do domu, pierwsze co zrobiłam przynioszłam Tikki ciasteszka, póżniej się spakowałam, wzięłam przysnić, umyłem zeby, uszczęszałam włosy i poszłam spać.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: