Mitologiczne recenzje - Homer ,,Odyseja"


Wojna trojańska skończyła się dziesięć lat temu, wszyscy wojownicy(ci, którzy przeżyli) wrócili już do swoich rodzinnych krajów. Wszyscy poza Odyseuszem, który wciąż nie może dotrzeć do Itaki, gdzie czeka na niego wierna żona Penelopa i dorosły już syn Telemach. Wszystko zaczęło się na wyspie cyklopów, a skończyło w niewoli u nimfy Kalipso, która zakochała się w Odyseuszu i chce wyjść za niego za mąż. Na szczęście, bogini Atena nie pozwoli zostać swojemu ulubionemu śmiertelnikowi w tej nietypowej niewoli, a młody Telemach, obawiający się o swoją przyszłość, wyruszy na poszukiwanie ojca.


,,Odyseja", podobnie jak ,,Iliada", to wielkie i wybitne dzieło, które znacząco wpłynęło na rozwój kultury europejskiej, ale to też znakomita i fantastyczna powieść przygodowa pełna zwrotów akcji i niezwykłych perypetii bohaterów. Dlaczego o tym wspominam? Bo przyznam, że ,,Iliada" podobała mi się ciut bardziej. W ,,Odysei" zabrakło mi... bogów. Praktycznie jest tylko Atena i Zeus, no i Hermes kilka razy się pojawił, jeszcze byli Ares i Afrodyta, ale tylko w pieśni. Tymczasem dla mnie historie bogów, ich wzajemne relacje, intrygi, walki o swoje były jedną z najmocniejszych stron ,,Iliady". No, i nie wstydzę się powiedzieć, że ,,Iliada" w pewnych momentach była naprawdę zabawną historią(mój faworyt to scena, gdy Hera uwodzi Zeusa udając niedostępną), natomiast ,,Odyseja" jest dużo bardziej poważna, a dla mnie dzieje Odyseusza i jego przygody aż się proszą, żeby w pewnym momencie puścić oko do czytelnika. Czuję się okropnie wyliczając ,,słabe strony" takiego eposu, ale po prostu musiałam wyjaśnić, czemu ,,Iliada" dostaje 10, a ,,Odyseja" 9. Zwłaszcza, że to ta druga pozycja jest uważana za lepszą. Chociaż Karolinie Lanckorońskiej bardzo podobała się ,,Iliada".

A teraz mogę się zachwycać. A zachwyca mnie przede wszystkim bogactwo motywów i uczuć obecnych w tym eposie. Zachwyca mnie tęsknota Odysa za krajem, zachwyca mnie miłość jego i Penelopy(dobra, pokusy były, ale jak dla mnie to Odyseusz i tak jest wzorem lojalności, porównując go z innymi postaciami mitologicznymi), zachwyca mnie duma Telemacha, zachwyca mnie to, że Helena nie jest płytką idiotką za jaką przyszło się ją uważać... Zachwyca mnie też wiele drobnych rzeczy takich jak żyjący niemal w ascezie Leartes, przeżywająca pierwsze zauroczenie Nauzykaja(miała pecha, cóż) czy pieśń o miłości Aresa i Afrodyty. W ogóle w kilku zdaniach ,,Odysei" jest więcej emocji i namiętności niż w niektórych opasłych romansach. Jestem też pod wrażeniem wykreowanych charakterów – bo kurczę! Odyseusz kaleczy i zabija ludzi z zimną krwią(chociaż na koniec i tak pokój i braterstwo zatriumfują), kłamie jak z nut(czasem bez konkretnego powodu), ale mimo to nie da się go nie lubić! Penelopa jest wierna i lojalna, ale to też bardzo sprytna i przedsiębiorcza kobieta, która nie tylko broni się przed zalotnikami, ale też przez dziesięć lat swobodnie rządziła krajem. I jest owoc tego związku Telemach, który też z miejsca budzi sympatię. I jest jeszcze jeden mały element, który nieodmiennie mnie ujmuje – przyjaźń Odyseusza i Menelaosa. Niby też streszczona w kilku zdaniach, ale ja w tych paru zdaniach czuję wielką, braterską wręcz miłość, która mnie wzrusza(ale mnie zawsze wzrusza męska przyjaźń). I się pytam – czemu żaden twórca nie rozwinął tego wątku? Przecież to jest takie piękne!

,,Odyseja" jest na pewno dziełem, które warto przeczytać. Jednak myślę, że każdy powinien zapoznać się z nią we własnym tempie i we właściwym czasie. Chociaż polecam jednak nie zrażać się opiniami o tym jakie to przełomowe działo i wszelkimi archetypami i przede wszystkim czerpać przyjemność ze zgłębiania losów Odysa. Jeszcze słówko o tłumaczeniu – ja czytałam to Józefa Wittlina. Wiadomo, że jest trochą archaiczne, ale oddaje klimat tego mitu i pozwala poznać ciekawe słowa, np. ,,litosiedzie".


Ocena: 9/10

Cytat godny uwagi:

,, Zaprawdę: znośna jest boleść tych, co za dnia narzekają
I leją łzy, i w posępnym sercu niezmiernie się trapią."

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top