8. Miłość

Jestem rozbitą, na miliony, maleńkich kawałeczków, porcelanową laleczką, która stoi w mym pokoju w rodzinnym domu.
Moje porcelanowe, delikatne serduszko leży pokruszone na drobinki, których nie dam rady sama posklejać.
Nie potrafię tego zrobić bo...to od zawsze było Twoim zadaniem, przeznaczeniem abym była całością.
Podnoszę powoli fragmenty, które kiedyś były bryłą lodu o uroczej nazwie: serce.
Bóg sobie zakpił otaczając Cię światłością.
Mi rzucił jakieś marne ochłapy co zwą ciemnością.
Patrzę i nie wierzę, że jednak je miałam.
Szkoda tylko, że tak późno zaczęło bić dla Ciebie.
Nikt nie uprzedził, że miłość to bezlitosna suka,
atakująca znienacka, śmiertelna choroba.
W ułamku sekundy, jednym tchnieniem uśmierca
wszelkie nadzieje.
Wielka miłość - wymysł malarzy,
wielkie marzenie ludzi bogatych.
Bezinteresowna miłość - twór bajkopisarzy,
ulotne pragnienie bujnej fantazji.
Szczera miłość - pomysł scenarzysty,
by film przyniósł należne zyski.
Prawdziwa miłość - twór fikcyjny,
fikcyjni bohaterowie, fikcyjne uczucie, jedynie prawdziwi są cisi widzowie.

  P.S. Ja nie mam pojęcia co to jest, jakoś tak samo powstało :)

Pisałam sobie rozdział do nowej książki i nim się obejrzałam... napisałam to. Nie miałam nad tym kontroli, po prostu samo ze mnie wypłynęło😏😏😏

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top