125. Draco, Lavender, Lyra, [Hannah], opisówka + grupa i DM

❤️ 💬 ↗️
DMalfoy: Sprawiłaś mi najlepszy prezent w te święta, niczego więcej już mi nie trzeba @red.girl ♥️🥰

Lubią to nottie i 195 568 innych użytkowników.
Zobacz wszystkie komentarze: 99

black99: jak dobrze widzieć was razem, szczęśliwych moje słoneczka ♥️
DMalfoy: a tak mnie do niedawna cisnęłaś kobieto!
black99: bo szczerze zasłużyłeś swoją głupotą, ale nie roztrząsajmy błędów młodości 🥹
serpents.queen: taaak! Dobrze, że się wam ułożyło, jesteście sobie pisani ☺️
Lunitka: ooooo tak, jesteście idealnie dla siebie stworzeni, to zapisane w księżycu
AstoriaG: chyba gwiazdach skarbie 😅
red.girl: oj dziewczynki ♥️

BZab: Ginny coś ty taka chuda!?? Gdzie brzuszek 😰
blond.lav: Merlinie Blaise tak się pewnie do zdjęcia ustawili, przecież tyłem stoi 😂
DMalfoy: diabełku co z twoim mózgiem nie tak?
nottie: z jego czym?
JustTracy: jak za starych dobrych czasów 😂😂

miona: zakochańcy czy wy się możecie szybciej zbierać?
APucey: właśnie bo Hermi mi się tu na gotowała i już się denerwuje, że jesteście spóźnieni 😂
black99: ja będę dosłownie za chwile
nottie: już pukamy do drzwi 😂
Milka: a co wy razem robicie? 🥵
black99: nic w sumie, akurat spotkaliśmy się przed mieszkaniem Puceyów 🤷🏼‍♀️
HiggiePigie: jasne
APucey: Higgs wywalę Cię, Hermi się stresować nie może wiec zamknij pizdę proszę 🙃
DMalfoy: o to to, Ginny też ma mieć spokój 😃
red.girl: to było go nie zapraszać @APucey
APucey: 😒

s.bones: ale cudowna choinka 🤩
red.girl: może i cudowna ale ubieranie jej kosztowało tyle nerwów, że szkoda gadać 😒
DMalfoy: Bo ty kochanie co godzinę zmieniałaś koncepcje na jej wystrój 😅
red.girl: to nasze ostatnie święta we dwoje, później nie będziemy mieć tyle czasu przy dziecku więc muszą być idealne 😒
DMalfoy: No dobrze dobrze masz racje.
Rweasley: chciałeś moją siostrę to teraz sie męcz 😂
serpents.queen: Rooooon!! Bo cię do domu nie wpuszczę za takie tekst 🙃
Milka: btw to jakaś nowość, świąteczny cud bo łasica mówi ludzkim głosem zamiast się pluć do Draco że jest z jego siostra xd
miona: No a nawet nie ma jeszcze 12 🥶
Rweasley: Hermiona naprawdę? Ten związek źle na ciebie wpłynął
APucey: właśnie ZAJEBIŚCIE

EdgeMCombe: No powiem wam, że aż miło się na was patrzy 😍
DMalfoy: a ty tu czego 😤
EdgeMCombe: nie mam złych zamiarów serio, stara ja to przeszłość
red.girl: popieram mojego faceta bo jakoś Ci nie bardzo wierze w tą przemianę 🥵
miona: oj Gin odpuść, jest całkiem okey
black99: przyjaźni nie będzie, ale nie jesteśmy już dziećmi żeby się bawić w roztrząsanie gówniarskich dram
Lunitka: a poza tym ona to nie Chang 🤷🏼‍♀️
EdgeMCombe: dzięki dziewczyny to naprawdę bardzo miłe, jestem wdzięczna 🥰

LAVENDER

❤️ 💬 ↗️
blond.lav: pierniczki z moim pierniczkiem ♥️ @BZab

Lubią to p.patil i 27 828 innych użytkowników.
Zobacz wszystkie komentarze: 37

nottie: nooo nie mogę 😂😂😂
BZab: ale, że o co Ci chodzi 🤷🏾‍♂️
nottie: pantofelek z Ciebie Zabini, pierniczki wypiekasz zamiast z nami się porządnie napić pod tą wigilie 🙎🏻‍♂️
blond.lav: w sylwestra się widzimy, dziś obiecaliśmy moim rodzicom 🤷🏼‍♀️
miona: kurde wiem, ale i tam mega szkoda, że was nie będzie Lav 💔
blond.lav: wieeem, też bym chętnie napiła się za wasze maluchy 🥹

black99: skoro was nie będzie to proponuje tutaj jakieś odjechane życzenia dla Zabinich!
blond.lav: odjechana to widzę, że już ty jesteś haha
black99: raczej najebana, ale chyba o to ci chodziło. Ale dobra zaczynajmy, białego śniegu ni widu i ni słychu.
red.girl: a stare sanki rdzewieją na strychu...
miona: w tych czas jedynie na obrusie biel śnieżna
APucey: ale to nic, bo magicznych świąt nadszedł czas!
goldenBoy: poluźnić trza coraz węższe pasy, by znaleść miejsce na świąteczne rarytasy
katy_bell: zdrowa szczęścia, pomyślności i nie połykajcie z karpia ości.
nottie: dużo szczęścia, cóż to banalne, a wiec dużo seksu co w sumie z Zabinim normalne 🙎🏻‍♂️
DMalfoy: żeby wam do łóżka Nott nie wchodził xd
Rweasley: bo dzieciaka trzeba w spokoju słodzić 😂
serpents.queen: Ron 😂 nie jedzcie bombek ani siana, zamiast tego ulepcie bałwana haha
Milka: a ja na koniec Weasley poprę, zdrowych i spokojnych świąt, radości spokoju ducha i zrobienia sobie dzidziusia haha
blond.lav: a dziękujemy dziękujemy! Mili o tym sama byś mogła pomyśleć
handsome.miles: pomyślimy 😈

Lunitka: Też wam z Ast życzymy wesołych świąt!
AstoriaG: Ooo tak! Już Mikołaj grzeje sanie, czego pragniecie niech się stanie!
Lunitka: każde z marzeń skrytych w głębi, święty dziadek może spełnić!
BZab: dzięki dziewczyny! Ale wy się dopełniania aż miło 😍
AstoriaG: zgadzam się, Luna to najlepsze co mnie spotkało ♥️
Lunitka: 🥹🥰♥️
blond.lav: awwww 🤩

LYRA

❤️ 💬 ↗️
black99: A po świątecznej kolacji czas na prezenty!! Było pysznie @miona

Lubią to red.girl i 92 616 innych użytkowników.
Zobacz wszystkie komentarze: 72

red.girl: co ty w domu? U nas? Jak to nasza choinka
black99: nie no, to zdjęcie jeszcze przed wyjściem. Teraz spacer sobie zrobiłam
red.girl: wybacz padam z nóg, baby żyć nie daje 😂
black99: jasne, weź ty pisz jutro jak się czujesz
ProrokCodziennyOff: a coś nie tak z ciąża Weasley?

miona: szkoda, że już wyszłaś 💔
black99: odbijemy sobie w sylwestra, dziś to ja mam ochotę na relaks, po prostu potrzebuje odpocząć 😅
serpents.queen: w sumie dziwne, że tak szybko 🤓
AstoriaG: No właśnie ty kochasz imprezować
handsome.miles: i gdzie jest Nott 😝
nottie: wiem, gdzie go nie ma XDD
HiggiePigie: No... na imprezie 🤪

Funkcja komentarzy została wyłączona.

HANNAH]

@zachi.s
BlondeBott 🔽

Użytkownik s.bones odpowiedział na relacje.
To był bajkowy ślub kochana
Cieszę się, że mogłam być twoja świadkowa w tym ważnym dniu ♥️♥️
Bawcie się w podróży!!!

BlondeBott
Dziękujemy!!
Też się cieszę, że przy mnie byłaś ❤️

Użytkownik red.girl odpowiedział na relacje.
Omg
Nie chwalilaś się Abbott
A właściwie to już Smith

BlondeBott
A jakoś tak nie było okazji
To był skromny ślub, nasi rodzice i świadkowie tylko 🥹

red.girl
No to gratulacje!
Wam obojgu!!

BlondeBott
A dziękujemy dziękujemy!!!

Użytkownik nev.l odpowiedział na relacje.
No ogólnie cieszę się waszym szczęściem
I tym, że odpuściłaś
Bo ja orientacji i tak bym nie zmienił
Ale po cholerę dzwoniłaś do mnie pijana w dzień własnego ślubu Abbott!???

BlondeBott
Omg nie wiem
Wspomnienia i tyle
Kocham Zacha

nev.l
No mam nadzieję, czuje się z tym źle
Pewnie mu nie powiesz
Ok, ale jeśli się powtórzy sam to zrobię

BlondeBott
Czaje...

OPISÓWKA

Dom Pucey'ów był idealnym połączeniem prostoty i elegancji, a przygotowana przez nich kolacja świąteczna wyglądała w prost magicznie. Na pierwszy rzut oka było widać czyja jest to zasługa, Hermiona sama zaprojektowała wystrój wnętrz i sama je wykonała, oczywiście z pomocą magii.

Parterowy budynek urządzony został w zdecydowanie współczesnym stylu, jednakże nie brakowało tam również tradycyjnych elementów, głównie dlatego, że obrazy czy stary zabytkowy stół i krzesała były prezentem od rodziców Adriana.

Wchodzimy? — zapytał blondyn, gdy tylko ich oczom ukazały ogromne drzwi z ciemnego, grubego drewna. Hermiona mimo spokoju jaki aktualnie panował w czarodziejskim świecie nadal nie mogła obejść się bez najlepszych i najtrwalszych zabezpieczeń.

No czas najwyższy, Hermiona już się pewnie stresuje — odpowiedziała mu jego rudowłosa ukochana, gdy tylko przywitali się z organizatorami ich oczom ukazał się przestronny salon z dużymi oknami wychodzącymi na ośnieżony ogród. W centrum pomieszczenia stała choinka, na widok której Ginny aż westchnęła z podziwu, była ogromna, sięgała sufitu. Ozdoby wyglądały na zrobione własnoręcznie, oświetlona była specjalnymi świecami z zimnym ogniem zamiast tradycyjnych lampek na baterie, Hermiona zadbała także o zaczarowane bombki nawiązujące do wspomnień ich paczki przyjaciół jeszcze z czasów szkolnych.

Hermiono to jest niesamowite, ale się postarałaś — szepnęła Pansy, która wkroczyła do salony raz ze swoim narzeczonym.

Tak, ale mnie interesuje kolacja — Ron oblizał się na samo wspomnienie jedzenia, a Parkinson z irytacją na twarzy przewróciła oczami w przepraszającym geście skierowanym do pani Pucey.

Kolacja będzie, jak zjawią się wszyscy — odpowiedziała brunetka z uśmiechem. Z kuchni dobiegały niesamowite zapachy, oprócz tradycyjnej angielskiej kaczki i puddingu wyczuwalna była woń piwa kremowego — Jeszcze brakuje Black i Teodora — wzruszyła ramionami.

Co? Jak pisali, że już są — zdziwiła się Ginny.

Mówiłem — warknął zirytowany Terrence.

Mówić to sobie możesz — prychnęła wchodząca do salonu wspomniana blondynka — no i byliśmy, ale skoro to nie tylko wigilia, a również parapetówka uznaliśmy, że dobrze byłoby zorganizować jakiś prezent — wzruszyła ramionami i przekazała piękną, świeżą gwiazdę betlejemską oraz butelkę drogiego włoskiego wina na ręce Hermiony i Adriana.

Byliśmy po to we Florencji — pochwalił się Nott wręczając dodatkowo magnes z lodówkę ze wspomnianego kraju.

Jesteście nienormalni — zaśmiał się Adrian przewracając oczami.

***

Spotkanie przebiegało w wyjątkowo spokojnej atmosferze, jedynie Higgs rzucał co jakiś czas niewybrednymi komentarzami w kierunku swojej ex i Teodora, jednak ci za każdym razem ignorowali zaczepki.

*Jakiś czas wcześniej*

Terrence Higgs nigdy nie uchodził za idealnego faceta, większość ze swoich dziewczyn zdradzał, tłumacząc sobie to głupimi nastoletnimi wybrykami. Co prawda trzeba było mu też przyznać, że sam też nie miał szczęścia co do partnerek, ale gdy w dość niespodziewany sposób związał się z Black wyglądało na to, że to może być właśnie ta relacja. Para zamieszkała razem i planowała przyszłość, ale odnowienie przez dziewczynę kontaktu z jej byłym wytrącił Higgsa z równowagi, a swoją irytację postanowił wyładować upijając się. Spotkanie z Draco, który również miał powody do zapicia smutków stworzyło idealną okazję do... popełnienia kolejny raz tego samego błędu. Trerrence poczuł się zaniedbany i niewystarczający, co miało związek z jego przeszłością więc zamiast porozmawiać ze swoją dziewczyną wolał kolejny raz zdradzić.

W tamtej chwili, gdy przysiadła się do niego ta śliczna mugolska kelnerka zdecydowanie nie myślał trzeźwo, właściwie ledwo stała na nogach, a jego umysł zaprzątały obsesyjne myśli. Wieczór pamiętał jak przez mgłę, najpierw było wesołe miasteczko gdzieś obok restauracji, miał prześwity o pocałunku, zresztą Chang jakimś cudem miała na to zdjęcia, a później czarny film i poranna pobudka w łóżku brunetki i milion niedobranych połączeń od jego prawdopodobnie byłej już dziewczyny.

*Wigilia, teraz*

Gniew jaki czuł do samego siebie Terrence był tak uproczywi, że nie dawał mu spokoju każdego dnia, a widok dziewczyny i Teodora, którzy zaczynali wpatrywać się w siebie jak za dawnych lat jeszcze bardziej wyprowadzał go z równowagi.

A ty dokąd — głos przyjaciela dobiegał zza jego pleców.

Idę zapalić, bo nie mogę na nich patrzeć, jakby mieli zaraz się przeruchać na środku salonu — warkną gniewnie wskazując spojrzeniem na Lyre i Teodora, którzy wyraźnie oszołomieni winem wywijali na parkiecie w rytm Last Christmas.

Chyba musimy pogadać, to ty zjebałeś a aktualnie próbujesz wszystkich wkurzyć — na te słowa Terrence przybrał bojową postawę.

To moje prywatne życie, a ty nie masz prawa się w nie wtrącać — wyszedł na zewnątrz i odpalił papierosa, ale Adrian miał jeszcze coś do powiedzenia.

Jesteś moim kumplem, najlepszym więc będę, jeśli robisz takie głupoty i to kolejny raz — wyciągnął rękę prosząc o papierosa, aby dotrzymać przyjacielowi towarzystwa — zdradziłeś ją, zdradziłeś zaufanie jakim cię darzyła więc skończ z tymi kretyńskimi komentarzami. To wyłącznie twoja wina — blondyn zawahał się chwile pociągając kolejnego bucha.

A ty nie widzisz jak oni się do siebie kleją? Nadal myślisz, że tam nic nie było? — kopnął z całej siły w śmietnik krzywiąc się z bólu.

Już sam nie wiem — przyznał szczerze Adrian — ale to nie zmienia faktu, że najpierw dostała wiadomość od Chang, a później poszła do niego. Była też u Hermiony — powiedział uprzedzając pytanie przyjaciela o to skąd ma pewność — ale Mionka była jeszcze w pracy, więc tylko oznajmiła mi co zrobiłeś i teleportowała się, zapewne do Teo — wzruszył ramionami, a jego przyjaciel zakaszlał.

Nie wiem co mam zrobić Adi — westchnął — kocham ją, ale ona nie wybacza, a poza tym wygląda jakbym uczynił jej przysługę.

No cóż, zdrada zostawia trwałe blizny, a ona jest szczególnie pamiętliwa, ty za to powinieneś myśleć wcześniej — wzruszył ramionami — po prostu daj jej żyć, ona i Teo są chyba naprawdę przeznaczeni sobie, a ty dorośnij, żebyś znowu nie zjebał, jak poznasz tą właściwą — uśmiechnął się, ale jego wyraz twarzy wyrażał współczucie nie radość.

***

Kolacja mijała w przyjemnej atmosferze zabawy i śmiechów, większość zaproszonych bawiło się do samego rana. Wyjątek stanowili Draco i Ginny, rudowłosa źle się poczuła, a nie chcąc ryzykować zdrowiem kobiety i ich dziecka zwinęli się do domu, także inna para nie doczekała końca imprezy.

Blondynka poczuła, jak kręci się jej w głowie od alkoholu i wirowania na parkiecie, więc wraz ze swoim ciemnowłosym towarzyszem postanowili wyrwać się wcześniej. Wieczór był wyjątkowo chłodny, mróz szczypał w policzki, Teodor narzucił dziewczynie swoją marynarkę na gołe ramiona, nie chcieli jeszcze wracać do swoich domów, nie chcieli się rozstawać więc pomimo lekkiego stroju postawili na spacer.

Ogromne płaty śniegu leciały z nieba tworząc magiczną atmosferę, od koszmarnego rozstania tej dwójki minął już spory kawał czasu, jednakże Teodor z ogromnym trudem poradził sobie po jej stracie. Bał się nawet pomyśleć o jakiejkolwiek szansie dla nich, nie chciał znowu dać złamać sobie serca, ale wypity alkohol i powracające uczucia nie pozwoliły mu wrócić domu.

W pewnej chwili ich oczy spotkały się, a Lyra wyczuła we wzroku chłopaka mieszankę bólu, ale też tęsknoty i miłości, los dał im kolejne zing, bo to właśnie oboje odczuli. Chłopak nie zastanawiając się dłużej podszedł i wpił się w jej usta, po chwili na opustoszałej ulicy słyszalne było ciche pyknięcie towarzyszące teleportacji.

Tamta noc była jak powrót do domu, po długiej podróży, a cała zła przeszłość magicznie wyparowała, gdy ich ciała złączyły się w łóżku bruneta. Znowu odnaleźli drogę do siebie, a w tamtej chwili poczuli gotowość do zbudowania czegoś nowego, trwałego i lepszego.

Zatracili się w swojej bliskości, której brakowało im od tak dawna i dopiero leniwe promienie zimowego słońca przyniosły otrzeźwienie. Blondynka obudziła się pierwsza, chwilę zajęło jej zrozumienie sytuacji, poczuła cos jakby deja vu na widok śpiącego Teodora, zawahała się przez moment czy nie zostać, ale uznała iż lepiej będzie jak póki co wróci do siebie i da im obojgu czas....

(LYRA/TEODOR)

Lyra Black
Merlinie co to było?!
co my robimy
Teodor, przepraszam

Teodor Nott
Za co? brzmisz jakbyś mnie zmusiła, a nie jakbym to ja zaczął...
ale odpowiadając, nie wiem
nie spodziewałem się
myślałem, że mi przeszło... 😝

Lyra Black
Po takim czasie...
ja nie wiem już co czuje 🫠
ja... o Salazarze
nadal cie kocham

Teodor Nott
to nie było planowane,
a po prostu
ty i ja było nam dobrze
no i...

Lyra Black
co czułeś się samotny i pomyślałeś, że idealna okazja zaliczyć ex? 🤓
To był błąd...🫣

Teodor Nott
Naprawdę uważasz to za błąd?
Lyra serio? po tym jak nie czuliśmy ze sobą?

Lyra Black
Dobrze wiesz jak to się skończyło
skrzywdziłam cie, nie powinniśmy do tego wracać
bo nie zasługuje na wybaczenie

Teodor Nott
ale tym razem jesteśmy dorośli
nie sądzę, że to wróci

Lyra Black
nie można budować przyszłości na gruzach przeszłości.
po prostu dwa razy do tej samej rzeki nie chyba nie wchodzi
to prawie nigdy nie działa...

Teodor Nott
prawie to słowo klucz 🙄
nie bez powodu po tym co między nami zaszło i tak nas do siebie ciągnie
to nigdy nie minie, jesteśmy sobie przeznaczeni
z nikim innym i tak nam nie wyjdzie, nie byłbym do końca szczęśliwy z inna
wolałbym zaryzykować niż później, po latach żałować że nie dałem nam szansy

Lyra Black
Nie wiem, może masz rację
Z kim bym nie była, to nie to
wydawało mi się, że Terrence to naprawił
że jestem szczęśliwa, ale ta nasz ostatnia noc...
jego zdrada przestała boleć, bo zwyczajnie zrozumiałam że wmawiam sobie uczucia
to zawsze byłeś i będziesz ty...
ale to trudne, nie chcę pogorszyć naszych relacji
nie było mi łatwo, gdy mnie nienawidziłeś

Teodor Nott
byłem wściekły, ale nigdy cie nie nienawidziłem
oszalałaś chyba, nigdy nie przestanę cie kochać
to nasza ostatnia szansa Black
dajmy ją sobie

Lyra Black
też nigdy nie przestałam i nie przestanę cię kochać,
ale muszę to przemyśleć
(wyświetlono)

GRUPA

(Odlotowe agentki ❤️👑)

Clover [Lyra]
Co ja za grupę odkopałam 😂😂

Sam [Ginny]
OMG!!!
Ile wspomnień 🥹
Ostatni raz pisaliśmy tu w Hogwarcie

Alex [Pansy]
Salazarze Black xd
Masz jakiś napływ nostalgii?
Czy co?

Clover
Nooo trochę
Ale chciałam tez z wami o czymś pogadać

Sam
Ohooo
Co odjebalaś?
Wyszłam wcześniej z wigilii to nie wiem xd

Alex
Ona tez
Z NOTTE
CHWILA MOMENT
SPAŁAŚ Z NIM?????
Na łeb ci siadło
Wiesz co przeszedł?

Clover
Wiem... ale

Sam
Na gacie Godryka
Nie zaprzeczasz
Czyli tak
Jak
Co!?
Z Teo?
Omg ja chyba zaraz urodzę z wrażenia 😰😰😰

Clover
To się uspokój bo już żałuje ze wam powiedziałam
Rozmawialiśmy o drugiej szansie
Chciałam was zapytać co myślicie
Niby sama podejmę decyzje ale jesteście moimi najlepszymi przyjaciółkami
Może coś mi pomożecie
Same daliście drugie szanse tym debilom

Alex
Tutaj jeśli ktos daje druga szanse to Teo Tobie
Uważam, że to błąd
Mało się nie zajebal przez Ciebie
Alkoholem itd
Mógł sobie życie całkiem zniszczyć
Wiec imo nie zasługujesz 🤷🏻‍♀️

Clover
Dzięki

Alex
A spoko xd

Sam
A ja uważam, że pierdolisz Parkinson xd
Są dorośli
Wiedza co robią
Jeśli oboje chcą do siebie wrócić to na własne ryzyko
Zresztą byliśmy wtedy durnymi nastolatkami
Teraz raczej nikt nic takiego nie odwali
A po za tym to byłaby czysta hipokryzja jakbym była na nie xd
Draco mnie zdradził, a ja mu wybaczyłam
Czasem warto spróbować niż później żałować.

Alex
Może i tak, zrobią co uważają
Bo fakt są dorośli
I może jestem hipokrytka bo wróciłam do Rona
Ale to ja pilnowałam wtedy Teo
Widziałam jego stan
I po prostu lepiej żeby się to nie powtórzyło

Clover
Nie powtórzy, dojrzałam
I żałuje tego najbardziej na świecie
Teraz by prawdopobnie było inaczej...

Sam
Pewnie bylibyście już zaręczeni 🥹

Clover
Być może, jeszcze nie wiem co zrobię
Dałam mu znać, że pomyśle
Bo wiem co mu zrobiłam
Ale nadal go kocham
Wszystko odżyło

Sam
Dobra a teraz mów jak było 🤭😈😈😈😈
Teo już dojrzalszy to może inaczej 🤩

Alex
Ruda? Po co im do łóżka włazisz? Xd

Sam
Bo dawno seksu nie miałam 😒
A Draco się boi, że zrobi coś dziecku
Wiec chociaż dajcie mi posłuchać

Alex
Mnie nie pytasz? Xd

Sam
NO KURWA PARKINSON
sypiasz z moim bratem
FUJJJJJ 🤮🤮🤮🤮

Alex
A fakt
ALE SIĘ NIE DRZYJ

Sam
BĘDĘ

Clover
Fajnie macie
Dobra ruda specjalnie dla ciebie zważając na sytuacje
Zmężniał i przypakował to na pewno, a w łóżku
.
.
.
.
.
.
.
.
Pierdol się ty rudy zboczeńcu i nie właź mi do łóżka xd

Sam
No właśnie nie mogę 🫠🙄

Alex
🥶🤦🏻‍♀️
(Wyświetlono)

***
Ale jestem ostatnio twórcza 🤣
~ K.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top