Turniej
~~0,5 roku później~~
*Głośniki*
- Drodzy uczniowie!
Zbliżają się wakacje i postanowiliśmy z Mistrzem Chenen wynagrodzić najlepszej szóstce ten rok szkolny.
Wszyscy oprócz najlepszej szóstki wyjeżdżają stąd na wakacje!
*Jakieś Dziewczyny*
Tak! Wreszcie wakacje! A oni zostaną na tej zatęchłej wyspie....
*Mary*
Szłam do pokoju. Nagle usłyszałam czyjś głos.
- Chodź w ten ciemny,zakurzony kąt.
Zdradze Ci sekret który znać powinnaś Panno Martinez.....
Klątwa jest w twym imieniu i nazwisku. A zniszczyć możesz ją tylko ty. Trzymaj się przepowiedni a energia która drzemie w nim nie zgaśnie......
Okej,to było dziwne. "Trzymaj się przepowiedni a energia która drzemie w nim nie zgaśnie......".
Jakiej przepowiedni? Jaka energia?
Jaki on?
Weszłam do pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Wziełam łuk i kołczan ze strzałami. Poszłam przebrać się w strój łuczniczy i zabrałam ze sobą "przybory" do łucznictwa. Wyglądałam wspaniale.
( rys. nie mój tylko z neta)
W drodze na strzelnice widziałam że do "naszej" wyspy dobija statek. Po chwili widziałam pełno ludzi którzy z niego wychodzą. Zmieniłam zdanie i poszlam w stronę ludzi wychodzących ze statku.
Szłam przed siebie nie patrząc pod nogi i nagle...potknęłam się o kamień.
Na szczęście nie zaryłam nosem w ziemi tylko w rękach blondynka w zielonym.
Hej! Dzis ten drugi troche krotszy ale ze zdjęciem💜!
Przypominamy o konkursie!
Ninja-go!💚💜
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top