Co to za miejsce!?
Gdy statek przypłynał na wyspę Clouse podszedł do dziewczyny i zaczął ją budzić.
- Panno Martinez! Proszę się zbudzić!-
Clouse tak krzyknął że Mary otrząsnęła się ze snu.
-Wstałam
-Świetnie. Idź poznac dzieciaki ktore zdaja do naszej szkoły.
-Zdają?Ja też musze zdawać?
-Tak i miejmy nadzieje ze się Tobie uda.
Mary skinęła głową na znak że rozumie i poszła poznawać dzieciaki.
Najpierw podeszła do dwóch dziewczyn.
-Hej! Też zdajecie do tej szkoły?
-Nie.
-Dlaczego?
-Ja jestem córką Clouse- powiedziała czarnowłosa
-.A.ja córką Chena-odparła rudowłosa-
Tak wogóle jak masz na imię? Ja jestem Skylor**
-A ja Shandy*-przedstawiła się druga
-Miło was poznać ja jestem Mary Martinez
-Ojej Ciebie tez zaszczyt poznac Mary!- krzyknęly chórem dziewczyny
- Jest tu ktoś jeszcze warty poznania?-spytała Mary
- Jasne! Myślałam że poznałaś już Lanterna, Agnes i Jeremy'ego.-powiedziała zdumiona Shandy
-Nie...Jeszcze nie....
*Shandy [ czytaj: Szendi ]
**Skylor [ czytaj: Skajlor ]
Hej! Mam nadzieję że podoba Wam się mój kolejny rozdział. Akcja sie rozwija i w następnym rozdziale czegos sie dowiecie i poznacie troche nowych ludków.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top