Wiecie czemu jest mi przykro?

Bo czekałam na comeback kard tak cholernie długo, a oni ciężko nad nim pracowali, bomb bomb to naprawdę świetna piosenka a choreografia zasługuje na nobla, a najbardziej boli mnie to że nikt ich nie docenia. Kard ma bardzo dobrą dyskografię, mają predebiutowe piosenki, mieli trasę koncertową kurde chyba wszędzie, a hiddens jest wciąż tak mało i mimo że się staramy to nic nam nie wychodzi. Boli mnie smutek bm-a i somin a także to że bardzo dużo grup ma Teraz comebacki i kard nie ma praktycznie szans na first wina. I jestem przekonana że chociaż jedna wygrana dała by im szczęście, zasługują na to.

Dlatego proszę chociaż o przesłuchanie ich nowej piosenki, chociaż tyle.