4.

* Marta *

Razem z dziewczynami wprowadzałyśmy się teraz do naszego nowego domu. Nie wiemy jak długo tu zostaniemy. Rozmawiałyśmy z Mistrzem Fu. Mamy współpracować z biedronką i czarnym kotem. Mamy własne miracula. Zaginęły bardzo bardzo bardzo i jeszcze dużo razy bardzo dawno temu. Jesteśmy pierwszymi posiadaczkami tych miraculów od wieków. Od Mistrza Fu dostałyśmy pieniądze. Na dodatek okazało się że teraz umiemy gadać po Francusku *0* !!!! Mamy chodzić do szkoły z Marinette i Adrienem. Ostatnim super złoczyńcą który zaatakował Paryż była Volpina .

* Zuzia *

* Następnego dnia w drodze do szkoły *

Wszystko mamy już gotowe. Właśnie idziemy do szkoły. Według moich i dziewczyn obliczeń mieszkamy w połowie drogi z domu Marinette do domu Adriena.
Razem z dziewczynami mamy chronić Paryż przy okazji pewnie zrywając się z lekcji. W sumie nie mogę doczekać się naszej pierwszej akcjii. O, zbliżamy się do szkoły.
- Ejjjj Marta, to na pewno ta szkoła? - spytałam.
- Na 100% - odparła Marta.
Teraz tylko ulica i będziemy w szkole.... O kurde!!! Ktoś jest na ulicy. To Marinette. Pewnie znów zapatrzyła się na Adriena. Wtedy na końcu ulicy pojawił się jakiś debil. Był rozpędzony do chyba 100 km na godzinę. Szybko wbiegłam na jezdnię i popchnęłam Marinette. Po czym jeszcze szybciej z niej ( jezdni ) zbiegłam. Po 5 sekundach przez przejście dla pieszych przejechało auto. Było blisko. Dziewczyny do mnie podbiegły. Cieszyły się, że nic mi nie jest. Wtedy odezwała się Marinette.

- Dzięki - uśmiechnęła się - mogłam zginąć, ale na szczęście mnie uratowałaś....

- No cóż - odparłam - nkd mogłam cie zostawić na jezdni Marinette.

- Z kąd znasz moje imię????? - zdziwiła się.

- eee...yyyyyyy..... słyszałam jak ktoś je wypowiadał.

- Okej.

Zadzwonił dzwonek. Razem z dziewczynami udałyśmy się do klasy. Usiedłyśmy z tyłu. Wszystkie osoby takie jak w serialu siedziały w tej klasie. Z przodu była nawet wspaniała Chloè ( poczuj sarkazm ). W klasie było też dwóch chłopaków których nie kojarzyłam. Było to dwóch brunetów. Jeden z nich miał brązowe oczy, a drugi zielono - żółto - niebieskie. Ten drugi był wyższy i musze przyznać, że chyba ( na pewno ) mi się spodobał...

_________________________________________________________________________________________

Hejo. Mam dla was info.

1. Gruby tekst w książce oznacza, że to ja mówię.

2. Chcecie dłuższe rozdziały radziej czy krótsze częściej?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top