47

Marinette: Wiesz Tikki bycie biedronka jest ciężkie, szczególnie jak muszę okłamywać swoich przyjaciół...

Adrien *slyszy rozmowę i podchodzi od tylu* Mari z kim gadałaś?

Marinette: Ja um nie wydawało Ci się hehe

Adrien: Wiem ze to trudno jest pogodzić ze sobą 2 światy ale jestem przy tobie moja Pani. *opiera brodę o ramie Marinette i mruczy*

Marinette: WHAT THE FUCK? CZARNY KOT?

Adrien: We własnej osobie Kropeczko

Marinette: JAPIERDZIELE! TO JEST SEN!

Adrien: Mari? MARI? MARINETTE!!!!!

* pare sekund później*

Adrien: Halo? Pogotowie? Mamy nieprzytomnego!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top