Lady Wifi
Wszystko pisane z Mysticon_Ranger. Nie planowałam pisać tej książki, ale wyszło, jak wyszło 😉😘
Ja piszę krótki fragment, a następnie MR, albo na odwrót (i tak w kółko, aż do końca).
____________________________
Biedronka miała patrol.
Zauważyła Alyę, więc do niej podeszła.
- Hejk...
- O rety! Ty jesteś Biedronka! Nie wierzę, że cię spotkałam. Udzielisz wywiadu? A najlepiej powiedz mi kim jesteś pod maską.
- Nie, nikt nie może znać mojej tożsamośći. Nawet Czarny Kot.
Zahaczyła swoje jojo o najbliższy budynek i zniknęła Alyi z oczu.
Alya nie mogła w to uwierzyć.
Tyle się stara, aby odkryć jej tożsamość, a ona tak po prostu mówi NIE.
Była zła.
Najpierw widzi Nino z jakąś dziunią, a teraz usłyszała od swojej idolki NIE.
Odpowiedź Biedronki tylko spotęgowała jej źłość.
Władca Ciem widział w tym okazję.
Wysłał stoją kurkumę ( XD ). Motylek wsiąkł w telefon.
~ Witaj Lady Wifi. Zemścisz się na Ladybug. Jesteś teraz pięciokrotnie potężniejsza. Wiesz czego chcę w zamian.
Alya się zgodziła i otoczyła ją akumowa mgła. Po chwili wyłoniła się z niej Lady Wifi.
Pobiegła przed siebie, aby zacząć siać terror w Paryżu. Rzucała na wszystkie strony pałzy, rozwalała budynki... I przy tym szaleńczo się uśmiechała. Podsumowując: po prostu dobrze się bawiła.
Stanęła na szczycie wieży Eiffla i ustawiła ikonkę z kamerą przed sobą.
Nagle zauważyła ją Biedronka.
Lady Wifi usiłowała zakłódkować jej ręce i nogi. Niestety wkrótce jej się to udało.
- No nie - warknęła Ladybug.
- Haha - zaśmiała się złowieszczo zaakumowana. - Nareszcie poznam twoją tożsamość.
- W twoich snach - oznajmiła Biedronka.
Lady Wifi zbliżyła rękę do maski bohaterki. Marinette kręciła głową, aby Alya nie dotknęła jej twarzy. Marionetka Władcy Ciem już miała sięgnąć po jej maskę, gdy zauważyła Nino.
Nie był sam. Obok niego kroczyła skąpo ubrana...
- Dziwka - warknęła pod nosem Lady Wifi.
Całkowicie zapominając o Biedronce, ruszyła w ich stronę.
Władca Ciem nie był tym zadowolony. Miał już jej miraculum na wyciągnięcie ręki.
~ Lady Wifi ~ warknął Władca Ciem. ~ Co ty wyprawiasz?! Masz być przerażająca i złowieszcza! Musisz zgładzić Biedronkę, bo inaczej odbiorę ci twoje moce!
Alya w tej chwili miała gdzieś słowa Kibelka ( XD ). Teraz interesowała ją tylko skąpo ubrana dziewczyna idąca z jej chłopakiem. No, w prawdzie jeszcze nim nie był, ale byli na dobrej drodze ku temu, dopóki nie pojawiła się ta zdzira. Cóż, Alya nie mogła oszczędzić jej komplementów.
Podeszła do Nino i jego dziewczyny. Wystraszona dziewczyna odbiegła, widząc Lady Wifi.
Ech, nie będę się z nią użerać pomyślała i wróciła do Biedronki.
- Oddasz miraculum?
- Nigdy!
Wróg uśmiechnął się tajemniczo.
- Ale wiesz, że nie masz tu nic do gadania? - zapytała retorycznie.
Nagle ktoś rzucił metalowym kijem w jej plecy. Upadła na ziemię zamroczona.
- Hej, Biedrona - przywitał się Kot, szczerząc się szeroko.
- Dłużej się nie dało?! - warknęła.
- Spokojnie księżniczko. Złość piękności szkodzi.
Adrien nie mógł szybciej przyjść, ponieważ miał dłuższą pogadankę z ojcem.
- Uwolnij mnie zanim ona się obudzi!
- Już się robi! - zasalutował.
Niestety Lady Wifi już się obudziła.
- No, co jest? - powiedziała Ladybug.
- Najwyraźniej za słabo ją walnąłem - skomentował Chat.
Lady Wifi starała się go zapauzować. Udało jej się to, gdyż Kot stanął na chwilę, by złapać oddech.
Zaakumowana nie tracąc czasu podeszła do Biedronki.
- Jakieś ostatnie życzenie przed zdjęciem miraculum?
Biedronce skończyły się już pomysły. Powoli traciła nadzieję.
Zauważyła coś za Lady Wifi...
- Tak... Odwróć się.
Zdezorientowana Alya zrobiła to mechanicznie. Za nią stał Nino, patrząc na nią niepewnie.
- Co ty tu robisz? - spytała Lady Wifi.
- Stoję...
- I z kim ja się przyjaźnie... - westchnęła dziewczyna, po czym odwróciła się do Biedronki kompletnie, ignorując Nino.
- Alya wiem że to ty - oznajmił pewnie.
Zaakumowana odwróciła się do niego i zaklaskała.
- Brawo, odkryłeś Amerykę - zakpiła.
- Nie wiem co sobie pomyślałaś, ale to nie tak... - zaczął się tłumaczyć.
- Zamilcz! - ryknęła i podeszła do niego.
Biedronka spostrzegła, że ma cztery minuty do przemiany zwrotnej. Zbyt długo była w transformacji i takie są skutki.
- Um... Lady Wifi?
- Czego?! - warknęła po czym spojrzała na nią przez ramię.
- Bo ja... Za cztery minuty się um... Przemienię.... I zastanawiałam się czy... Mogłabyś mnie wypuścić?
- Nigdy w życiu! O to właśnie mi cały czas chodziło.
Biedronka spuściła głowę. Czuła, że zawiodła. Lady Wifi podniosła jej podbródek, zmuszając by bohaterka popatrzyła jej w oczy. Ladybug zaczęła płakać. Zawiodła wszystkich. Tikki, paryżan...
- Ej ty!
- Co chcesz ode mnie, pajacu?! Nie widzisz, że jestem zajęta?! - warknęła na Nino.
Nim zdążyła coś zrobić, chłopak podszedł do niej i pocałował.
Całkowicie zaskoczona zaczęła oddawać pocałunki.
Nino najszybciej, jak mógł, wyrwał jej telefon z ręki i rozbił go o podłogę.
Biedronka i Kot zostali uwolnieni z pułapek, a Nino odsunął się od Alyi. Musnął palcami jej policzek.
- Przepraszam, musiałem to zrobić - szepnął.
- Biedrona, szybko! Łap akumę! - krzyknął Czarny Kot.
Ladybug szybko chwyciła do joja akumę i cofnęła wszystkie szkody.
- Dobra, ja lecę zanim się przemienię. - Po chwili zniknęła im z oczu.
- To na razie, zakochańce - powiedział Kot do Alyi i Nino, po czym skoczył z dachu.
Alya spojrzała skruszona na chłopaka.
- Przepraszam, j-ja nie chciałam...
Mulat przytulił dziewczynę do siebie.
- Ćśśś, nie musisz nic mówić. Później wszystko sobie wytłumaczymy.
Potem siedzieli do późna, rozmawiając ze sobą.
THE END😉😘😍
Do następnego 👋
Kanexsia
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top