Rozdział 10
Marinette
Przez całą drogę do szkoły w samochodzie panowała grobowa cisza
Żadne z nas nie chciało zacząć rozmowy.
Nie rozumiem jak każdego dnia może jeździć w takiej atmosferze.
Może dlatego zawsze w szkole chodzi taki przymulony?
-O Mari od jakiegoś czasu miałem cię o to zapytać...-spojrzałam pytającym wzrokiem na chłopaka-ostatnio widziałem jak czarny kot wyskakiwał z twojego balkonu, łączy cię coś z nim?-moja twarz przybrała czerwony kolor.
Jak sobie przypomnę co się wczoraj działo kiedy Adrien był w łazience.
Zakrałam twarz w dłonie aby nie zobaczył moich rumieńców.
Co ja mam mu powiedzieć.
No Adrien kiedy ty sobie brałeś prysznic, Chat wszedł do twojego pokoju przez okno i zaczęliśmy się całować, prawie doszło do czegoś więcej, ale co z tego.
Jesteśmy chyba.
To nawet w moich myślach brzmi fatalnie.
Ale jeśli mu nie odpowiem będzie mnie męczył.
Już miałam zaczynać mówić, ale zobaczyłam że znajdujemy się już pod szkołą.
-O patrz, jak przykro, jesteśmy już pod szkołą a tam czeka na mnie Alyia i muszę już wychodzić.-szybko wybiegłam z samochodu.
Usłyszałam jeszcze cichy śmiech blondyna i poszłam w poszukiwaniu Alyi.
Adrien
-O patrz, jak przykro, jesteśmy już pod szkołą a tam czeka na mnje Alyia i musze już wychodzić-nie zdążyłem nic powiedzieć bo dziewczyna wybiegła już z samochodu mało co śię nie wywalając o krawężnik.
Cicho się zaśmiałem.
Przecież czego mogłem się spodziewać, że wyzna mj swoje uczucia do Chata, ale ciekawe co ona tak naprwde do niego czuje.
Chociaż znamy się dopiero od kilku dni, ja wiem że jestem w niej zakochany aż na zabój.
Ciekawe co ona naprawdę o mnie myśli?-pomuślałem
-Paniczu Adrien-moje rozmyślenia przerwał głos Nathalie.
-Tak-spłem odwracając się w jej stronę.
-Nie chaciałabym panicza pośpieszać, ale stoimy ty od 5 minut,a lekcje zaczynają się za minutę.
-Co?-krzyknąłem gdy zrozumiałem sens słów.
Szybko wybiegłem z samochodu, aby tylko nie spóźnić się na pierwszą lekcję.
P. Marinette
Dzwonek już zadzwonił, a Adriena ciągle nie ma, dziwne.
Przecież nie mogło mu się coś stać przez te kilka minut.
Może zaczął coś podejrzewać, że ja i czarny kot...
Ale jakby pomyśleć Adrien i czarny kot mają wiele wspólnego.
Takie same włosy, tak samo pociągające szmaragdowe oczy, tylko ich charakteryzuje się różnią.
Adriena jest spokojny, miły, a czarny kot pewny siebie, romantyczny, odważny.
Muszę się tego dowiedzieć, czy Adrien jest moim Chatem.
I to od teraz będzie moim celem.
C.D.N
Witajcie w końcu ponownie👻
Wiem że nie było mnie strasznie długo, ale nie mialam czasu napisać rozdziału.
Ten jest krótki tylko na 400 słów, wybaczcie.
Następny postaram się napisać dłuższy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top