14
Stałam i patrzyłam na Miley. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Marinette? Wszystko w porządku? - spytała.
- Tak, ale... Jestem w szoku... - odpowiedziałam jej.
Gdy Miley chciała coś powiedzieć podeszła do nas Alix.
- Robię imprezę wpadniecie? - zapytała różowo włosa.
- Kiedy, gdzie i o której? - spytała Miley, a ja już wiedziałam że będzie szła.
- W piątek, u mnie, o 18 to co?
- Ja będę, Alex zapewne też. - oznajmiła.
- A ty Mari? - spojrzała na mnie.
- No dobra. - powiedziałam i poszła do innych osób pytać.
W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje. Wszyscy ruszyli do swoich klas. Usiadłam koło Alyi i zastanawiałam się co powinnam zrobić. Miley zna moją tożsamość. Tylko co chciała mi powiedzieć zanim przyszła Alix?
Miley
Po lekcjach wróciłam do domu sama bo Alex szedł do kina na jakiś film akcji z Kimem, Nino i Adrienem. Natomiast ja postanowiłam zaprosić dziewczyny.
Kiedy już wszystkie przyszły, czyli Mari, Alya, Alix, Mylen, Rose i Juleka, usiadłyśmy w salonie rozmawiając na wszystkie tematy. Cały czas Marinette na mnie patrzyła.
Nagle Alya zadała mi pytanie, którego się niespodziewałam.
- Co jest między tobą a Alexem?
- Przyjaźń a co innego? - odpowiedziałam patrząc na dziewczyne.
- Może nie zauważyłaś ale on patrzy na ciebie inaczej niż na przyjaciółkę. - powiedziała z uśmiechem Rose.
- Co? Skąd taki pomysł? -zadałam pytanie.
- To widać. I ty chyba też go lubisz w ten sposób. - spojrzałam na Alye z szeroko otwartymi oczami. Dosłownie mnie zatkało. - Mam rację?
- Nie, nie masz racji. To mój przyjaciel. - powiedziałam pewna swojej wypowiedzi
- Gorzej niż z Marinette. -westchnęła. - A właśnie Mari. Jak tam z Adrienem? - zwróciła się do ciemnowłosej, na co ta się zmieszała.
Napisałam rozdział. Więc jest. Jakieś uwagi czy coś? Jak się podoba?
Jeśli macie jakieś pytania to w tym akapicie jest na nie miejsce.
Odpowiem na każde pytanie.
Branoc!/ Miłego dnia!❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top