#20Przyjaciele i jego dziewczyna na niby
Obudził mnie czyjś donośny śmiech
-Cicho-mruknęłam-ja chce spać!
-Nie tak ostro
-CO TY TU JESZCZE ROBISZ?! Nie zrozumiałeś że mam dosyć twojego towarzystwa?!-spojrzałam na swoje zabandażowane nadgarstki
-Nigdy więcej tego nie rób-Burknął
Wyszedł z mojego pokoju jak niby nigdy nic
-Aha?
Wyjęłam swój telefon i spojrzałam na wyświetlacz który wskazywał godzinę 9
-Pospałam sobie...
Ja-Cr?
Chat🙈-Mam na ciebie fochaa takiego do mojej planety... I dalej o!
Wreszcie dobrze ci nagadałem ^^ 💪🏽
Ja-Nie wydaje mi sie
Chat🙈-Nudna jesteś.
Ja-JA JA?
Chat🙈-Jakie jaja? ^^¥^^¥
Ja- -....-
Chat🙈-tak myślałem 🐒
Ja-Czytasz mi w myślach to karalne Lel
Chat🙈-Lel Lel Lel
Ja-TO MOJE LEL
Chat🙈-Ja mam Lel a ty LEL
JA- -_.*¥*._-
Chat🙈-co to?
Ja-co?
Chat🙈-No to
Ja-No CO? 😂
Chat🙈- --...--
Chat🙈-Przygotowana na nowy rok szkolny? Wreszcie idziemy do liceum
Ja-Nawet ołówka nie kupiłam
Chat🙈-pożyczę ci xD
Ja-X--X
Chat🙈-jestem atomówką!
Ja-Zmieniłeś zawodów z ginekologa?
Chat🙈-pamiętasz?
Ja-Jasne że tak
Chat🙈- :)
Ja- rozmowa którą znam na pamięć, tak Jak każdą ^^ ale tylko naszą
Ja-hej
Chat-muszę zapisać gdzieś ten dzień
Ja-czemu...?
Chat-pierwsza napisałaś
Ja-jesteś głupi czy głupi?
Chat-obie propozycje są godne rozpatrzenia :)
Ja-Jezu co ja robię ze swoim życiem
Chat-upiększasz je
Ja-coś mi się nie wydaje.
Chat-idziesz na sesje?
Ja-tak.
Ja-jestem przygotowana na ten pocałunek, mam nadzieje ze nie będzie walić mu z ryja.
Chat-przeczytałem ze masz nadzieje ze nie będzie walić ci ryja 😂😂😂
Ja-Boże! Czy ty to widzisz?!
Chat-jestem na herbatce z podłogą, mówi, że ją ranie 😞
Ja-czemu
Chat-bo ma juz dwie dziury 😂
Ja-jprd 😂😏 wiesz co możesz robić z dziurami 🙄👉🏼👌🏼
Chat-I to niby ja jestem zboczony 😂😂😏😏😏😏😂😂
Ja-nie zaprzeczam
Chat-może jakiś cytacik?
Ja-ok kocham cie...
Chat-Ooo 😃
Ja-...płe naleśniki 😂
Chat-A było tak pięknie...
Ja-pozdro z podłogi
Chat-pozdrów ją, ode mnie.
Ja-mówi żebyś cześciej mnie rozśmieszał bo rzadko do niej wpadam 😂
Chat🙈- zaraz sie porycze 😔
Ja- :-)))
Chat🙈-wysyłają mi otyłą minkę NIE ŁADNIE TAK *krzyczy*
Ja-podaj mi swój numer
Chat🙈-nope
Ja-Nope to nie słowo
Chat🙈-Yope
Ja- -...-
Ja-Ide bo nuda Bajo
Zmieniono nazwę na: SZCZaw 🌿
SZCZaw🌿- :cccc
-Córeczko! Mamy gości!
Ubrałam czarny podkoszulek i biale spodenki z wysokim stanem, rozczesałam włosy i ze słuchawkami na uszach wyszłam z pokoju, moim oczom ukazał sie mój kochany kuzyn Mak z jak zwykle przepięknymi czarnymi lśniącymi włosami i zielonymi oczami. Jest wysoki i wysportowany.
-Mari! Ale ty wyrosłaś-rzuciłam sie chłopakowi w ramiona
-Ale sie.. Zmieniłeś!
-Tak samo jak Leo
Leo znam już od 10lat a z Makiem od urodzenia. Byli moimi najbliższymi przyjaciółmi. Mat jest moim bratem ciotecznym a Leo poznałam dzięki mojemu kuzynowi czy bratu ciotecznemu, jak wolicie. Leo to blondyn o niebieskich jak niebo oczach. Jest wysoki i szczupły.
Byliśmy ze sobą bardzo zżyci, No aż do czasu drugiej gimnazjum. Każdy z nas uczęszczało do gimnazjum w innym mieście. Nie mieliśmy siły na przyjaźń na odległość.
-Szkoda ze go tu ni...
-Ktoś coś o mnie mowi? Wyszedł z łazienki z pudełkiem ptasiego mleczka
Uśmiechnął sie lekko do mnie i przytulił.
Kocham go za te uściski.
-Oddawaj ptasie mleczko!!
-Za dużo wymagasz-Burknął i wpakował ptasie mleczko do buzi
-Widzę ze masz gościa-Uśmiechnął sie zadziornie Leo
-Cześć-Podał rękę Adrienowi
-Adrien.
-Miło, Leo.-Odpowiedział podjarany Leo tak jak zwykle.
Widzę juz jak Mak przygląda sie Adrienowi. A zapomniałam dodać Mak jest Bi, omg! On sie rumieni! Omgf
Złapałam chłopaka za rękę i pobiegłam do swojego pokoju.
-Zakochałeś sie?
-Nie! Ja nie jestem bi! Nie jestem Gejem! Wole dziewczyny!
-Dobra nie drzyj ryja.-zaśmiałam sie
-Jaki on jest?
-Adrien?
-Nie Anna Maria Wesołowska -.-
-Nie znam faceta-zaśmiałam się.
-No czyli jaki?
-Był kochany i miły i każdy go lubił, No wszyscy do teraz go uwielbiają. Oprócz mnie. Wykorzystał mnie, pobawił sie i odstawił.
-Straciłaś dziewictwo?! Z nim!
-Leo! Nasza Mari nie jest dziewicą!
Do mojego pokoju wbiegła moja mama bardzo UŚMIECHNIĘTA i Leo z Adrienem
-Z kim?!-Zapytał Leoś
-O z tym kolegą obok-wskazał głową na Adriena-Tylke że wykorzystał ją.-Na jego twarz wkradł sie grymas
-Sukinsyn-Leo odepchnął od siebie Adriena i położył sie na moich udach.
-Z nami koniec-Leo zaczął udawać histeryzującą kobietę...No ale mu to nie wyszło bo zaczął się śmiać.
-Nie rozumiem waszego poczucia chumoru-zaśmiała sie moja mama i wyszła.
-Mak, a twoja mama?
-Nie przypominaj mi. Słyszałem ze masz jej zdanie w dupie.-zaśmiał sie-czyli tak jak każdy...
-Dobra Mar ja lecę. Mak podaj mi swój nr.-podał chłopakowi telefon, a ten bez żadnego problemu wpisał mu go.
-UUUUU-krzyknęliśmy z Leo a Później zaczęliśmy sie chichrać
-Twój też Leo
-Leoś-zaśmiałam się.
-Dobra ja lecę Bajo
-Hej
-Pa
-Baj
-A Mar mamy dla CB prezent
Podał mi białe pudełeczko
-Ejejej ja dla was nic nie mam.
-Zdążysz kupić-zaśmiali sie.-Otwórz
W pudełeczku znajdował sie łańcuszek z kółeczkiem (media)
-Dziękuje-szepnełam ze łzami w oczach
-My mamy branzoletki pokazali mi nadgarstki
-Ty masz najmniejszy bo jesteś najmłodsza, zawsze się tobą opiekowaliśmy, Leo trochę większy a ja największy z tych trzech. Bo byłem naj przystojniejszy i najmądrzejszy
-Ta jasne-Prychnął Leo
Przytuliłam ich
-Dobra mała bo sie popłaczemy.
-Mów za siebie ja juz płacze-Odezwał sie Leo po czym pocałował mnie w czoło.
-Dobra idę na dwór do potem-Krzyknął i wyszedł.
Po chwili ciszy zapytałam.
-Leo zapniesz?
-Pewnie
Zapiął mi prezent, a po jego policzku spłynęła łza.
-Ej nie płacz-Uśmiechnęłam sie i pocałowałem go w policzek
-Tęskniłem za tobą.
-Ja tez-Przytuliłam go. Położyliśmy sie na łożku i włączyliśmy laptopa, na którym mieliśmy zamiar coś obejrzeć, bo pewnie Mak poszedł po popcorn, znając jego to na pewno.
-A i mamy dla CB jeszcze jeden prezent
-Mów.
-Będę chodził z tb do klasy, No bo Mak jest starszy.
-Serio?! Super!
-Tez się cieszę.
Wybraliśmy film i odłożyliśmy na razie laptopa na bok.
-Mam do CB prośbę Mar, ale musisz obiecać, ze się zgodzisz
-Czy to będzie karalne
-Nie
-Czy...No dobra gadaj bo nie mam pomysłów.
-Będziesz moją dziewczyną NA NIBY? Błagam!!!!
-Ok...ale po co?
-Jak?! Jak mi się to udało?!
-Ufam ci.-uśmiechnęłam się.
-Musimy poćwiczyć całowanie-zamyślił się
-Ejjejje nie tak daleko
-Dobra obgadamy wszystko jutro
Przywarł swoimi ustami do moich.
-To mały początek, No to co, oglądamy?
Jak wam sie podoba???
Troche zajęło mi napisanie tego rozdziału.
Mam nadzieje ze poprawiłam swoje błędy, które dotychczasowo popełniałam.
Piszcie czy wyszło fajnie
Następny spróbuje na 5 gwiazdek.
Jak będzie pięć to wstawiam jutro od razu jak zobaczę
5⭐️
Pozdrawiam 😘😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top