#10 Księzniczka śpi ze mną?
-Wygrałeś
-No widzisz, ja zawsze wygrywam
-Daleko jeszczeeee?
-No około pół kilometra
-To postaw mnie! Jestem ciężka.
-Ty? Ha ha zabawne,.
-Ej! Fab.
-No co?
-Ile twój brat ma lat?
-18
-Czyli tylko o rok starszy...
-Aż rok, moja droga.
-Postaw mnie.
Zaczęłam przeszukiwać kieszenie swoich spodni, ale nie mogłam za nic znaleść telefonu!
-Gdzie mój telefon?!
-Ja mam. Dziwny ten chłopak
-Który?
Postawił mnie na ziemie i dokończył.
-A pisał do ciebie, że przeprasza, że jest egoistą i nie myślał o twoich uczuciach.
-Teraz to sobie może-fuknęłam
-Czemu masz go wpisanego jako Chat?
-Bo to koteł
-Co to znaczy?
-Nazwałam go tak, to dlugaaa historia
-Przeczytałem te wiadomości
-Dziwka, czemu cie tak nazwał?-dopytywał
-Bo ugryzłam jego kumpla i nawyzywałam jak ten jego "przyjaciel" mnie pocałował.-burknęłam
-Chyba nie wie jak okropne są takie oskarżenia, i cięty masz język.
-Taaak, jak trzeba to jest.-uśmiechnęłam sie do niego, i spuściłam głowę.
-A bo zapomnę, CZEMU CZYTAŁEŚ MOJE WIADOMOŚCI?!
-Byłem ciekawy, nie złość sie-przejechał kciukiem po moim policzku i uśmiechnął się.
-Już trudno, ale to zabolało
-Wiem-Powiedział, po czym przybliżył swoją twarz do mojej. Nasze nosy sie stykały, a ja ciągle wpatrywałam sie w te tęczówki. Chyba Utonęłam bo brak mi tchu.
-Śliczne masz te oczy-szepnął
Po chwili usłyszeliśmy krzyk
-Fabian! Braciszku!
-O nie-burkną
-Mari, to mój brat Adrian-przedstawił mi wysokiego blondyna o niebieskich oczach
-Hej-podał mi rękę a ja ją uścisnęłam
-Małomówna jestes- uśmiechnął sie i złapał mnie za podbródek
-Ja tak nie uważam, i łapy przy sobie-Warknęłam
-Dobra chodź księżniczko-Powiedział złośliwie, a w odpowiedzi dostał kuksańca w ramie.
Fabian nie był zadowolony z zachowania brata, ja nie zwracałam na to szczególnej uwagi, sama chciałabym mieć starszego brata lub siostrę. Weszliśmy po schodach do mieszkania chłopaków.
-Księżniczka śpi zemną?-zapytał podekscytowany Adrian
-Nie zamoczysz-zaśmiałam sie i poszłam w stronę łazienki, tak mi sie wydawało, niestety był to podkój Adriana.
-Czyli jednak?-zapytał rozbawiony
-Macie coś, czym mogę rozwalić ci tą zadowoloną mordkę?
-W moim pokoju powinnaś cos znaleść-poruszył śmiesznie brwiami i puścił mi oczko.
-Fuu
-Nie przesadzaj
-Mari chodź ze mną-wtrącił sie Fabian, na co odpowiedziałam uśmiechem i pokazałam język Adrianowi
-Fabian?
-No?
-To jest fajny brat?
-Coś go dzisiaj ugryzło, nie przejmuj się, jest spoko.
-No jestem bardzo spoko-krzyknął
-Idź się utop.
Weszliśmy do pokoju Fabiana.
Jak zobaczyłam ten pokój szczeka mi opadła.
-Lał
-Co?
-Ten... P-Pokój jest niesamowity
Wskoczyłam na łóżko i zaczęłam sie śmiać jak opętana.
-Zrób mi zdj!
-Zrobię NAM zdjęcie. I masz to wstawić na fb, insta, snapa, tt itp
-Ok-uśmiechnęłam się
Uwiesiłam ręce na jego szyi i pocałowałam w policzek, on usta ułożył w literę 'o' i zrobił nam zdjęcia
Zaczęliśmy czytać komentarze u Fabiana.
-Jezus Maria jakich ty masz kumpli?
-Co napisali
-Cytuje 'U teraz bierzesz się za młode powodzenia' serio?
-Jezu kto to napisał?
-Jakaś Anna P.
Zaczął się śmieć jak opętany.
-T-To moja wychowawczyni-zaczął płakać ze śmiechu
-Mówisz serio? Jakaś dziwna-zaczęłam sie śmiać
-Poczekaj poczytam dalej-mruknęłam
-Boże, posłuchaj
-Wystarczy Fabian
-Ha, ha nie śmieszne posłuchaj
'taki przystojniak z czymś takim Nisko upadłeś'
-Kto to napisał?
-Ym Marcel
-A, juz wiem czemu.
-Czemu?
-On jest gejem
-Uł
-No dobra teraz zobaczmy na twój profil Mari.
-Jakiś Adrien pisze 'Czyli jednak Mari? Chat ci dobrze napisał'
-Tak nie wolno-zaczęłam cicho szlochać-ja go kochałam, tak bardzo
-Mari...
-Zamknij się i mnie przytul
Uśmiechnął się i mnie przytulił.
-Słyszałem wszystko odezwał się Adrian.
-A ty tu po co? Tak cie cieszy widok kiedy płacze? Jak o to ci chodziło to gratuluje wygrałeś.
-Księżniczko, nie o to-podszedł do mnie i przytulił-Mój młodszy brat spotkał najfajniejszą dziewczynę jaką znam, i nie jestem palantem, żeby doprowadzać ją do łez, No chodź do mnie-rozłożył ręce do uścisku, a ja z policzkami zaschniętymi od łez i czerwonymi oczami przytuliłam go, a później z uśmiechem wskoczyłam na Fabiana, i pocałowałam w czoło
-Miałeś racje Fabciu twój brat jest spoko.
-Fabciu?
-Yhy. -uśmiechnęłam sie i wstałam z łóżka.
-Gdzie łazienka?
-Obok mojego pokoju, który zdążyłaś juz poznać-zaśmiał się
-Aj cicho bądź-mruknęłam i uśmiechnęłam się pod nosem.
-Widziałem ten uśmiech!-krzyknął Adrian
-Ah tak? Masz zwidy.
-Phi
-A właśnie! Fabuś daj mi to ubranie!
Chłopak podszedł do szafki i wyjął z niej czarne bokserki i białą koszulę zapinaną na guziki.
-Ale ty jesteś.
-No co? Idź się przebierz i wracaj do nas mrugnął i pocałował mnie w czoło.
Witam bardzo serdeczne jak się podoba? Pisałam to z koleżanką dlatego jest dłuższy, może jakieś GWIAZDKI I KOMENTARZE ? Nawet głupią kropkę ;)
DO NASTĘPNEGO <333
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top