Chapter one♥


Jak zwykle wstałam, tym razem z silnym bólem brzucha. Postanowiłam że odpuszczę sobie i nie pójdę do szkoły. Położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą. Wyciągnełam telefon, i weszłam na Kik. Nagle dostałam anonimową wiadomość od Cxakxaagrexx.

  Cxakxaagrexx: Hey.
  Marixxa%%: No cześć, znamy się?

  Cxakxaagrexx: Ja Cię znam księżniczko. ;*

  Marixxa%%: Skąd?
 Cxakxaagrexx: Czemu nie przyszłaś do szkoły?, źle sie czujesz?, przyśle Ci tabletki i lekarza

 Cxakxaagrexx: Ejj?

  Cxakxaagrexx: Marixxa%%!

  Cxakxaagrexx : Martwie się, odpisz!

  Marixxa%%: Jesteś śmieszny, byłam po herbatę idioto. ;]

 Cxakxaagrexx: Ale mi napędziłaś stracha, dziewczyno.

  Marixxa%%:  Skąd wiesz że jestem dziewczyną?, może jestem starym dziadkiem, który chce cię zgwałcić.

  Cxakxaagrexx: Ha. Ha. Ale śmieszne.

  Marixxa%%: Jak ty masz wgl na imię?

 Cxakxaagrexx: Tajemnica.  ^^

  Marixxa%%: Bardzo ładne imię.

  Marixxa%%: A ile masz lat?

  Cxakxaagrexx: 17.
  Marixxaa%%: To tak samo jak ja! xD

  Cxakxaagrexx: Bo jesteśmy w tej samie szkole głuptasie.

 Cxakxaagrexx: Znaczy...Mieście.
  Marixxa%%: Szkole?! I ja cie nie znam?! Dupek.
  Marixxa%%: .

  Cxakxaagrexx: Ej!e Czy to była kropka nienawiści?

  Marixxa%%: Może.

  Marixxa%%: .
  Marixxa%%: .

  Cxakxaagrexx: .

  Marixxa%%: O nie, foch ;/

 Cxakxaagrexx: Wyglądasz słodko jak się złościsz.
  Marixxa%%: Z.A.M.K.N.I.J S.I.Ę.

  Cxakxaagrexx: Ale nie otworzyłem buzi, skarbie ;/

  Cxakxaagrexx: Idę płakać, do Agreste.
  Marixxa%%: Agreste?!?! Znasz go?!
  Cxakxaagrexx: Zachowujesz się jak psychofanka, i tak do Agreste.

  Marixxa%%: Omgf, ja go kocham.

  Cxakxaagrexx: To mu powiedz, Słońce.

  Marixxa%%: Zwariowałeś, zawsze gdy coś chce do niego powiedzieć to się jąkam i palę ze wstydu,         Księżycu.

  Cxakxaagrexx: Wyluzuj się, to spk chłopak, ale ma problemy w domu.
  Marixxa%%: Problemy jakie?!

  Cxakxaagrexx; Spytaj się go.
  Marixxa%%: Boję się że mnie odrzuci, i nie będzie chciał powiedzieć.
 Cxakxaagrexx: Napewno powie, tylko musisz być spokojna. Muszę kończyć mam se...
  Ser kupić. Tak właśnie. To Papa♥♥

  Marixxa%%: Ser? hahaha. Okej. Bajo ;*










____________________________________________________________________________________________________________________________________

Pfuu. Chcieliście to macie. Czekam na gwiazdki i komentarze, ponieważ troszkę nie nadrabiam z rozdziałami i przyda się wsparcie. Czekam i cześć. rozdział 2 już nie długo. <33


Ps. Jak myślicie, kto napisał do Marixxa%%?? <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top