Chapter four♥

Cxakxaagrexx: Dzień dobry Złotko♥

Marixxa%%: Hey Ad :)

Cxakxaagrexx : Jak się czujesz skarbie?

Marixxa%%: Próbuje Cię znaleźć. W klasie nie każdy siedzi na tel, na lekcji ;)

Cxakxaagrexx: *Chowa telefon*

Marixxa%%: No niee ;c Nie chowaj!

Cxakxaagrexx: Lekcja jest.

Marixxa%%: No to coo ;>

***

***

Cxakxaagrexx: Wiedziałem że zabierze Ci ten telefon.

Marixxa%%: Ale go odzyskałam, czy to nie jest ważne?
Cxakxaagrexx: Oj Mari😃😂.
Marixxa%%: 😡😡
Cxakxaagrexx: Co się stało? 😢😢
Marixxa%%: Chloe się stała😒😒😓
Cxakxaagrexx: Nie przejmuj się. Jesteś od niej 100000 razy lepsza Mar 😘😘
Marixxa%%: Dziękuję 😀.
Cxakxaagrexx: Ja też mam problem.
Marixxa%%: O co chodzi?😐
Cxakxaagrexx: Moja dziewczyna. Zawstydzam ją. Co mam robić?
Marixxa%%: Porozmawiaj z nią. Może zrozumie, a jak nie to jest dziwna 😂
Cxakxaagrexx: No, jest dziwna 😂😂
Cxakxaagrexx: Ale Dobrze. Porozmawiam z nią.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top