Miraculous: historia prawdziwa. XIII

__________________________________________________

ROZDZIAŁ XIII

__________________________________________________

Marinette wyglądała inaczej niż zwykle. Na twarzy miała lekki makijaż, natomiast jej włosy były rozpuszczone. Ubrana była w białą, bufiastą suknię, która w talii została przeplatana srebrnym materiałem. Ciężko poruszała się w tym ubraniu, ponieważ na co dzień chodzi w spodniach i zwykłej koszulce. Adrien był oczarowany jej nowym wyglądem. Zdziwił się, gdy jego ukochanej nie było w sali, toteż wyruszył na jej poszukiwania. Gdy ją zauważył, postanowił dodać jej pewności siebie, ponieważ wiedział, że dziewczynę zaczyna zżerać trema. Zbliżył się do niej i powiedział coś na ucho. Byli bardzo blisko siebie. Marinette odruchowo odwróciła się w jego stronę, przez co nieumyślnie złączyli swoje usta. Trwali tak przez chwilę, gdy nagle nastolatka zrobiła się cała czerwona. Odepchnęła chłopaka i zaczęła biec przed siebie. Nie do końca zrozumiała, co przed chwilą się wydarzyło. Adrien stał jak wryty, zaś na jego twarzy pojawiły się lekkie rumieńce. Marinette cała zadyszana dotarła do sali, gdzie wszyscy kończyli poprawiać swoje stylizacje. Gdy Alya zauważyła dziwne zachowanie przyjaciółki, od razu postanowiła sprawdzić, co się wydarzyło. Złapała nastolatkę za rękę i obydwie udały się w stronę toalet.

-Marinette, co się stało? Jesteś cała czerwona.. -Dziewczyna milczała, ponieważ ciężko było uregulować jej swój oddech.

-A-adrien...-zaczęła niepewnie. Przyszedł do mnie.. chciał mi coś powiedzieć, więc odwróciłam się w jego stronę.. nie sądziłam, że stał tak blisko! Wtedy, wtedy.. -dziewczyna wyglądała tak, jakby miała się rozpłakać.

-Co się wtedy stało? -zapytała zdenerwowana Alya.

-Pocałowałam go! Nasze usta przez przypadek się złączyły.. jak mu teraz spojrzę w twarz? Zaraz będziemy występować razem na scenie! Najchętniej zapadłabym się pod ziemię! -oznajmiła zdruzgotana Marinette.

-A-ale super! Czemu tak dramatyzujesz? Przecież tak bardzo tego chciałaś! Zresztą i tak pocałowalibyście się na scenie, więc na chwilę zapomnij o tym co się stało i spójrz przed siebie! Cała klasa na was liczy, więc lepiej weź się w garść. -powiedziała Alya, która zaczęła poklepywać nastolatkę po plecach. Poprawię Ci makijaż i szybko udamy się na scenę, ponieważ wszyscy już na nas czekają. Słowa przyjaciółki uspokoiły Marinette, dzięki czemu po kilku minutach obie opuściły toaletę i udały się w stronę sali gimnastycznej. Przypuszczenia Alyi spełniły się - wszyscy byli gotowi do wyjścia. Marinette udała się za kurtynę, gdzie czekał na nią Adrien. Gdy chłopak ją zauważył, od razu do niej podszedł. Chwycił dziewczynę za rękę oraz patrzył jej głęboko w oczy.

-Dajmy z siebie wszystko. -oznajmił chłopak, który odwrócił się w stronę widowni. Gdy kurtyna odsłoniła się, wszyscy zaczęli bić brawa. Sala gimnastyczna była pełna, dzięki czemu dziewczynie lekko ulżyło. Przedstawienie rozpoczęło się. Każdy doskonale znał swoją rolę, przez co Chloe była niepotrzebna -nastolatka przyglądała się widowisku zza sceny. W końcu nadszedł akt, który był najważniejszy dla Marinette. Powoli zbliżyła się do chłopaka, patrząc mu prosto w oczy. Po wypowiedzeniu swojej roli, Adrien złapał dziewczynę w talii i przysunął do siebie. Ich usta ponownie się złączyły. Jednak pocałunek ten różnił się od poprzedniego. Tym razem obydwoje go odwzajemnili. Publiczność była zachwycona, słychać było gorące brawa. Jedyną niezadowoloną osobą była Chloe, która bacznie obserwowała każdy ruch Marinette. Gdy zauważyła, że jej najgorszy wróg całuje Adriena, dziewczyna wpadła w szał.

-Przecież tego nie było w scenariuszu! -powiedziała oburzona, wchodząc na scenę. Odepchnęła znienawidzoną dziewczynę na bok, niszcząc całe przedstawienie. Na szczęście publiczność uznała to za część przestawienia myśląc, że jest to "Romeo i Julia dwudziestego pierwszego wieku". Widowisko zakończyło się przedwczesną śmiercią obydwu bohaterów. Po skończonym spektaklu Adrien pomógł wstać swojej ukochanej. Marinette była podekscytowana, ponieważ spełniły się jej najskrytsze marzenia. Obdarowała chłopaka promiennym uśmiechem i zeszła ze sceny. Po niespełna trzydziestu minutach zaczęto sprzątać salę gimnastyczną.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top