Rozdział 9

Pv Marinnette
Alya cały czas przymierzala jakieś ładne sukienki. Dla mnie to już była tortur a co dopiero jak sama kazała mi to przymierzac. Po długim czasie spędzonym w galerii postanowiliśmy na klasyczne kiecki ja miałam granatowa tak jak moje włosy a Alya pomarańczowa wyglądałysmy szałowo. Po tym poszłam jeszcze na chwilę do domu po ulubione buciki i byłam gotowa. Podeszłam pod dom Alyi i obie poszlysmy do Adriana. Z początku było słychać muzykę nawet fajna, pewnie sprawka Nino. Adrien jak zszedł po schodach i jak nasze spojrzenia się spotkały nie mógł wydusic słowa a mi się chciało wtedy śmiać. Choć w sumie podoba mi się że tak na niego działam. Po chwili Adrien wydukal prześliczne wyglądasz a ja się zarumienilam i zaprosił nas do środka.

Pv Adriena
Nino już włączył muzykę a ja schodzilem własnej po schodach. Usłyszałem stukot obcasow i już wiedziałem że to dziewczyny. Gdy zobaczyłem Marinnette a nasze spojrzenia się się spotkały nie mogłem oderwać od niej wzroku chciałem podejść do niej podnieść ja i namiętnie pocałować. Wyglądala prześliczne po za tym Alya też ale Nino będzie miał minę hehe. Po tym wydukalem do Marinnette prześliczne wyglądasz na co odpowiedziała uroczymi rumiencami achhh.

Pv Chloe
Dzisiaj są urodziny Adrienka i z tej okazji zakupilam bardzo drogi prezent. Oczywiście wszystko za pieniądze mojego tatusia. A jeszcze jak mnie zobaczy w tej prześlicznej krótkiej żółtej miniowce to oniemieje i rzuci ta pokrake Marinet, ona nie ma już u niego szans achh głupia i naiwna myślała że ja będzie kochał achh nie doczekanje. Dobra jest po 16 wychodzę. Adrien się mnie nej spodziewa nawet mnie nie zaprosił ale no nic pewnie mial tyle rzeczy na głowie bo pewnie przygotował wielka imprezę więc zapewnie zapomniał. Kawałek drogi mam od mojego domu do Adrienka i jeszcze na tych szpilkach masakra ale przecież nie podjadę limuzyna bo się zepsuła a tego gościa co ja zepsuł powinni zwolnić!!! Achh przy okazji opowiem wam trochę o tym planie z Nathanielem. Otuz dowiedziałam się że masz Kurtzberg podkohuje się w Marinnet w sumie do siebie pasują ruda sarna i niezdara. Nathanielem był tak samo jak ja wkurzony faktem że Adrien i Mari są para więc postanowilismy wziąść sprawy w swoje ręce i trochę namieszać. Plan polega na tym żeby odciągnąć Adrienka od tej paskudny Marinnet i Marinet od Adrienka. Ja zacznę coraz więcej czasu spędzac z Adrienem a Nathaniel z Marinet. Sprawimy by oboje o sobie zapomnieli i pokochali nas. Ale skoro jestem w zmowie z Nathanielem muszę też z nim spędzać sporo czasu w sumie mi to nie przeszkadza. Achh Cloe o czym ty myślisz!!!! To tylko ruda sarna która podkohuje się W Marinnette ty kochasz Adrienka choc w sumie czuje się czasem zazdrosna że Nathaniel to właśnie ja kocha a nie mnie. Ughhh co ja wygaduje. Dobra dosyć tego, stoję tuż pod willa Adrienka i wchodzę do środka ale to co w niej zobaczyłam nie należy do miłych widoków. Widziałam....

C. D. N
Przepraszam nie obrażajcie się ale chwilowo nie miałam weny ale mam już pomysły na inne rozdziały trochę mi przykro że nikt nie dał komentarza co do ciągu wydarzeń tej książki ale nic. Mam już trochę sama pomysłów ale musicie wy mi napisać czy wogule już jest sens kontynuowania tej książki bo z tego co patrzę nie ma wogule komentarzy i mało jest gwiazdek. Po czesci rozumiem bo prawie wogule nie wstawiam rozdziałów i nie należę do doskonałych pisarzy opowiadan ale jak mam wene to pisze więc proszę was o chociaż parę gwiazdek. I jak są jakieś błędy ortograficzne to przepraszam ale nie chce mi się już tego sprawdzać wiec jak coś zauważcie to piszcie a ja to zmienię. Papatki

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top