Rozdział 3
Pv Adriena
Po wyjściu od dyrka po upomnieniu wraz z Marinete poszlismy na korytarz i już miałem do niej pod lecieć i skończyć to co mówiłem ale w ostatniej chwili dopadła ja Alya a ja już wiedziałem że nie mam szans teraz porwać mari... Eh... Poczekam do następnej przerwy.
Pv. Mari
Po tym jak wyszłam od dyrektora Alya złapała mnie i w ostatniej chwili gdy Adrien miał dojść do mnie i coś powiedzieć. Po czym zaczęła wypytywać o wszystko takie małe przesłuchanie co ja mówię ogromne przesłuchanie. Ale tym co jej odpowiedzielam nie myślałam bo bładziłam myślami o Adrienie co on chciał powiedzieć i dlaczego mnie uderzył fakt nie pożegnałam się z nim i zostawiłam go bez słowa ale to nie moja wina musiałam innaczej moich rodziców by za to spotkała straszna kara co o tym wie tylko Alya. Na następnej lekcji ja po prostu muszę się dowiedzieć co on chcial powiedzieć nawet za wszelka cenę.
Po skończonej lekci z panią Mendlejew (nwm jak to się piszę~dopisek autorka) mialam juz dojść do Adriena i się go zapytać gdy nagle wpadła na mnie ta suka Chloe po czym popchnela mnie a ja poleciałam na podłogę rozbijając sobie łogcia i kolana. Nwm dlaczego ale łzy momentalnie zaczęły lać się po moich policzkach ale ale dlaczego przecież taka plastikowa lala nie robi mi nic takiego że zwracam na to uwagę a jednak... Z płaczem miałam wybiec do kibla gdy ktoś w ostatnim momencie złapał mnie za nadgarstek w jednej chwili myślałam że to Adrien ale jak się obejrzałam to nie był on to był Nathaniel który coś do mnie mówil ale jego słowa do chodziły do mnie dopiero po minucie.
~Mari nie warto przejmowac się ta zdzira choc odprowadze cię do łazienki i umyjesz rany~
Powiedział Nathaniel a ja się zgodziłam i tak nie mialam innego wyjścia już mialam z nim iść gdy znowu usłyszałam ten debilny glos malowanej szmaty która mówiła:
~No idź sobie z ta ruda sarna i się z nim pieprz nic nie warta pokrako allegro jak dotknięsz mojego Adriena nie daruje ci tego~
Pv Adriena
Nie no tego już było za wiele najpierw plastik popycha moja królewne zaraz "moja" I królewne" Nie ni chyba znowu zaczolem coś do niej czuć.
A teraz bierze ja ta ruda sarna a ona jeszcze mówi tak do mojej Maris ona naprawdę się prosi o wpierdol po czym za czołem w klasie gdy jelonek zabrał marinette na Chloe
~Cos ty szmato zrobila!? ~
~ale Adrienku byłam o cb zazdrosna ta zdzira mogła tu nie wracać~
Po czym już się nie wychamowalem i walnolem ja z liścia i szybko pobiegłem ile sił w nogach do łazienki z której już wychodziła mari ale gdy tam wpadłem zobaczyłem widok na ktory zamorlo mi moje serce i dziwnie zaczęło mnie Kuć.
C. D. N
Hejka juz kolejny rozdział ktory ma 463 słowa trochę malo heh...
sorki jak coś za błędy i nie systematycznie pisanie rozdziałów ale zrozumcie jest prawie koniec wakacji i chce z nich jeszcze trochę skorzystać ale w ramach tego mam już taki pomysł żeby napisać ksiazke tez o miraculum ale grupowe chaty nwm napisze pierszy rodzial tej książki i jak nie wyjdzue koszmarnie to go dodam no to do następnego papa i nie zapomnijcie o gwiazdce to motywuje i jeszcze daje znać że jest dla kogo to wszystko pisać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top