#14 ogród cz. 1

~W poprzedniej części dałam komiks/obrazki, w których Ink mówi Errorowi, że nie może Ruru nie może pozwolić mu odejść ten komiks, który teraz będę wstawiać jest takim wyjaśnieniem do tego. Znaczy ten obrazek dodano później, ale nie wiem czemu stwierdziłam, że już go dam. Nwm. A i te obrazki, które będą w rozdziałach nie są częścią komiksu, po prostu stwierdziłam, że tutaj będzie lepiej je dać niż w rozdziałach na obrazki. No i tłumaczyłam obrazki, żeby dobrze brzmiały po polsku i z polską gramatyką. Tja, to ode mnie tyle~








Tata Inka: Gdzie jest mój mały książę? Tu jest! Co robisz?

Ink: Bawię się z Macaronem!

T. I: oh oh kochanie

T. I: Czy to ty stworzyłeś tego pyłkowego koleżkę?

Ink: Tak tatusiu! Teraz chcę iść do ogrodu! Proszę!

T. I.: Absolutnie nie kochany! Dzisiaj masz poznać swoją przyszłą kolonię.

Ink: Ew! Przestań!

T. I.: Nie martw się Inky, pewnego dnia cię tam zabiorę... Po prostu poczekaj parę lat

*Niezbyt szczęśliwy*

Ink: Ja. Chcę. Tam. Iść

Ink: Wybacz Macaronie, nie możesz iść ze mną Nie tym razem

Ink: Zostań tutaj! Pilnuj, żeby tatuś się nie dowiedział

Ink: Do zobaczenia później!

...



Mam pomysł

Będę teraz tak kończyć każdą część ^.^
Dziękuję jeśli ktoś to przeczytał.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top