~ 3 ~
•••
Ochoczo kroczyłam między czarodziejami, którzy śpieszyli się do pracy. Brytyjskie Ministerstwo Magii zawsze robiło na mnie wrażenie. Tak też było i tym razem.
Kupiłam najnowszy egzemplarz Proroka Codziennego po czym usłyszałam za sobą wołanie:
– Ah, Panna Velgeld! Jak miło mi nareszcie Panią spotkać. – Patrick Scritgosh, zastępca Ministra Magii wyciągnął ku mnie dłoń po czym ją uściskał – Brytyjskie Ministerstwo jest Pani wdzięczne za powrót oraz zgodę na współpracę. Proszę za mną. Przedstawię Pani szefa Biura Aurorów oraz pańskie biuro.
Uśmiechnęłam się serdecznie i ruszyłam za wicemistrem.
– A oto pani biuro – Oznajmił Scritgosh przepuszczając mnie w drzwiach.
Znaleźliśmy się w dużym pomieszczeniu, w którym znajdowało się wielkie biurko oraz dwa fotele. Na ścianach wisiały wycinki z gazet oraz portrety poszukiwanych czarodziejów. Po obu stronach pomieszczenia były drzwi, które prowadziły do mniejszych biur.
– Na prawo znajduje się biuro Szefa Departamentu... – Zaczął wiceminister.
– Więc za drzwiami po lewej, jak domniemam, jest moje biuro? – Zapytałam rozglądając się dookoła.
– Owszem, panno Velgeld. Proszę za mną.
Rzuciłam tęskne spojrzenie w stronę mojego nowego biura, a następnie ruszyłam na dalszą wycieczkę po Departamencie Biura Aurorów.
Szłam obok mojego towarzysza rozglądając się dookoła i uśmiechając do mijających nas ludzi.
– A oto i on! Panno Velgeld, poznaj swojego szefa...
Spojrzałam w kierunku wskazywanym przez wiceministra i zamarłam.
Poczułam jak z twarzy odpływają mi wszystkie kolory. W mgnieniu oka zapragnęłam deportować się jak najdalej od Ministertwa Magii.
– ... Tezeusz Scamander! – Oznajmił z dumą Scritgosh – Nasza chluba i bohater!
Nie mogłam w to uwierzyć. Po tylu latach ponownie go spotkałam. I to w miejscu, w którym najmniej bym się tego spodziewała.
Tezeusz wyglądał na równie zaskoczonego i zakłopotanego co ja. Wpatrywał się we mnie z szeroko otwartymi oczami po czym otrząsnął się, podszedł i wyciągając ku mnie dłoń, rzekł:
– Witaj, Marisol.
•••
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top