Wiozę się pomału

*Pov. Igor*

Przez cały czas spoglądam na moją dziewczynę jak rozkłada koce, na który później będziemy leżeć. Muszę przyznać, że mam na co popatrzeć. Nadal nie mogę uwierzyć, że mi wybaczyła. Chociaż muszę przyznać, że mam jakiś dar przepraszania. 

- Może byś mi pomógł? - odezwała się.

- Wole patrzeć - uśmiechnąłem się łobuzersko, spoglądając na nią.

- Nie żartuj tylko chodź - powiedziała lekko wkurzona.

- Ja nie żartuje - rzuciłem.

- Ja też, dlatego rusz ten tłusty zadek i mi pomóż - powiedziała rzucając we mnie kocem. 

- No już, już - uśmiechnąłem się.

- Za 10 minut przyjedzie tu Kuba i Sky, więc się pośpiesz - oznajmiła i wróciła do pracy.

*Pov. Kuba*

- SKY! DAWAJ, BO SIĘ SPÓŹNIMY! - krzyknąłem do dziewczyny, która od godziny nie wychodziła z łazienki.

- Chwila! - odkrzyknęła. Taa... "chwila" szkoda, że mówiła to już piąty raz. 

Nie minęły 2 minutki, a drzwi od łazienki się otworzyły i wyszła przez nie moja dziewczyna. Miała na sobie czarną koszulkę, która najprawdopodobniej była moja, gdyż wisiała na niej jak worek oraz czarne dżinsy z dziurami na kolanach.

- Wyglądasz ślicznie - skomplementowałem ją przytulając i całując w głowę.

- Dla ciebie to nawet w worku na ziemniaki wyglądam pięknie... Zapomniałam z domu bluzki, a już nie zdążymy tam podjechać, więc musiałam ukraść twoją - uśmiechnęła się.

Po założeniu butów i zamknięciu drzwi poszliśmy na parking. Wsiedliśmy do mojego czerwonego Porsche i  z piskiem opon wyjechaliśmy na ulicę.

Sky połączyła się za pomocą bluetootha z głośnikiem w samochodzie i włączyła  "30KMH" Kaliego, po czym zaczęła śpiewać.

- Wiozę się pomału V8 na legalu. 

- Rozjebałem znowu płytą, to jedyny zarzut - tym razem ja zaśpiewałem, na co dziewczyna się zaśmiała.

- A to akurat prawda - powiedziała, na co ja również się zaśmiałem.

Droga minęła nam bardzo szybko i w mgnieniu oka byliśmy na miejscu i witaliśmy się z Igorem i Leną. Chwilę po nas przyjechał Krzychu ze swoją dziewczyną.

- To, co? Pijemy!! - krzyknął Krzychu.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top