Bronię swojej zdobyczy ;*
*Użytkownik quebahombre dodał użytkownika sky.li do grupy*
planbetl: Uuu, coś tu się wydarzyło chyba
bedoes2115: SKYLI!!!!
lenaxbae: Chyba nasz Kubuś się doczekał ;)
reto_synku: Pogodziliście się?
sky.li: No raczej :)
quebahombre: Heh, opłacało się czekać :*
smolasty: Mówiłem, że się wam ułoży
bedoes2115: Norbuś... Wszyscy tak mówiliśmy...
smolasty: Ale ja pierwszy, BORYSKU ;)
bedoes2115: Ej nie prawda, GEJUSZKU
planbetl: Dobra, nie kłóćcie się DZIECI
solarmodelu: SZACH MAT KRZYCHU, 5 dyszek idzie do mnie :)))
krzykrzysztof: Eh... Gołębiem ci wyśle...
sky.li: Jakie 5 dych?
quebahombre: Serio Krzysiu? Znowu się zakładasz?
lenaxbae: Hazardzista! Ja już się z tobą nigdy nie zakładam!
sky.li: A o co tym razem?
solarmodelu: Założyliśmy się na tamtej pamiętnej imprezie, jakieś 4 miechy temu i ten młodzieniec nie wierzył, jak mówiłem, że wrócicie do siebie :)
quebahombre: Krzychu, nie przyjaźnimy się już....
krzykrzysztof: Oj no sory... Po prostu wątpiłem, że masz jakiś potencjał...
sky.li: Eh... Dzieci...
sky.li: Ale przyznam, stęskniłam się za wami...
bedoes2115: JA ZA TOBĄ TEŻ <3
quebahombre: Ej, ty się nie zapędzaj młody!
bedoes2115: Uhuhu, wrócił zazdrosny maczo ;)
quebahombre: A jak! Bronię swojej zdobyczy ;*
sky.li: Nawet nie wiesz, jak łatwo ta zdobycz może ci się odpłacić...
quebahombre: Czekam!
sky.li: Jak tylko wyjdę z łazienki, jesteś martwy!
quebahombre: Zobaczymy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
planbetl: Dobra, nie musimy znać dalszego rozwoju sprawy...
bedoes2115: EJ, ja bym chciał znać zakończenie... BARTUSIU :(
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top